przesłane CV- co dalej?

[szylys OP]

Witam,
2 dni temu zatelefonowałem do działu kadr firmy, w której chciał bym pracować jako blue collar worker (firma w której przyjmują raczej każdego- mimo to płacą bardzo dobrze). Babka w słuchawce najpierw zapytała jaki zawód, a jak powiedziałem jej że dopiero co skończyłem technikum ekonomiczne to poprosiła żebym wysłał im CV'ke na maila.
Tak też zrobiłem.
Pytanie do was: Czy jest jakaś możliwość żeby jakoś "wpłynąć" na nich żeby szybciej rozpatrzyli CV? Nie wiem, chodzić do nich i pytać, czy dzwonić- czy cokolwiek innego? Może jakiś list motywacyjny czy coś?
Wysłane przeze mnie CV raczej sugerowało by że chcę podjąć pracę biurową (zrobione właśnie typowo "biurowe" kursy itp.- boję się że pomyślą że chcę pracować w biurze a pracy biurowej nie będzie i CV oleją).
Dodam, że pracę chcę zacząć konkretnie 16 maja (12 mam ostatnią maturę)
Czekać czy działać coś więcej?
HEELP ;D

[Euronymous]

Wysłałeś CV bez listu motywacyjnego? Raczej słaba opcja. List to idealne miejsce, aby przekonać pracodawcę żeby cię zatrudnił.

[Mega Filip]

Nic nie zrobisz niestety, możesz jedynie raz zadzwonić, ale raczej nie próbuj ich wkurwić ;/
Tez mam technikum ekonomiczne, jakie masz kursy? Co miałeś z rachunkowości? Xd

[-Maciek Mur-]

Napisz kolejnego maila z zalaczonym listem motywacyjnym. Jak beda kogos szukali to raczej i tak obdzwonia wszystko co do nich przyszlo.

[szylys OP]

@Filip:
Z Rachunkowości dostateczny- ale to tylko cyferka ;p jursy na Symfonię i Płatnika, 3 kursy zrobione przy okazji praktyk w Niemczech, spore osiągnięcia w kierunku ekonomii... myślicie że jest sens szukać czegoś w swoim "kierunku"? Myślicie że zarobie jako ekonomista po technikum 2000netto? Tam gdzie skladałem to CV, dają 3500netto (przy czym delegacja 6 dni w tygodniu)

[BBsrv]

p.s ale wyraziłeś zgodę na przetwarzanie danych na cv? bo inaczej nie mogą nawet zadzwonić do ciebie xd

[Zwytkly]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

@Filip:
Z Rachunkowości dostateczny- ale to tylko cyferka ;p jursy na Symfonię i Płatnika, 3 kursy zrobione przy okazji praktyk w Niemczech, spore osiągnięcia w kierunku ekonomii... myślicie że jest sens szukać czegoś w swoim "kierunku"? Myślicie że zarobie jako ekonomista po technikum 2000netto? Tam gdzie skladałem to CV, dają 3500netto (przy czym delegacja 6 dni w tygodniu)

2000 netto bez doświadczenia zawodowego nie licz, chyba że jako syn lub znajomy prezesa, albo mega szczęście.

zawsze jest sens szukać w swoim kierunku, chyba że tego nie lubisz to wtedy nie ma sensu.

[szylys OP]

@BBsry myślę że jak nadmienię, że uważam się za osobę wysoce inteligentną, to będzie to wystarczająca odpowiedź xd

[Askarnoh]

"spore osiągnięcia w kierunku ekonomii"
mogę zapytać jakie?

[Comxaa]

nie napalaj się na jedną konkretną ofertę pracy tylko wysyłaj do wielu firm, chodź na wiele rozmów, by zdobywać wprawę.

[Nigger]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

2000 netto bez doświadczenia zawodowego nie licz, chyba że jako syn lub znajomy prezesa, albo mega szczęście.

zawsze jest sens szukać w swoim kierunku, chyba że tego nie lubisz to wtedy nie ma sensu.

Co? Chyba zjadłeś jedno 0 w swoim komentarzu.

[Comxaa]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

2000 netto bez doświadczenia zawodowego nie licz, chyba że jako syn lub znajomy prezesa, albo mega szczęście.

zawsze jest sens szukać w swoim kierunku, chyba że tego nie lubisz to wtedy nie ma sensu.

wierutne bzdury, zależy od branży i położenia (w polsce B, to może i 2.5 brutto nieosiągalne, ale w A to trochę smrut piniondze).

[Zwytkly]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

wierutne bzdury, zależy od branży i położenia (w polsce B, to może i 2.5 brutto nieosiągalne, ale w A to trochę smrut piniondze).

o czym ty gadasz?

ty myślisz że łysek, chłopak po technikum o profilu ekonomicznym dostanie 2000 PLN netto, może jeszcze mi powiesz że na umowe o prace tak o, jako 1 praca?

nie znam innych rejonów ale żyje w Krakowie, i wiem ile zarabiają studenci/aplikanci prawa jak i zwykli pracownicy, więc bajek mi nie opowiadaj kolego.

@edit, chyba że zrobi prawko na busa/tira ale wtedy to nie jest praca w swoim zawodzie jak to OP określił

[Comxaa]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

o czym ty gadasz?

ty myślisz że łysek, chłopak po technikum o profilu ekonomicznym dostanie 2000 PLN netto, może jeszcze mi powiesz że na umowe o prace tak o, jako 1 praca?

nie znam innych rejonów ale żyje w Krakowie, i wiem ile zarabiają studenci/aplikanci prawa jak i zwykli pracownicy, więc bajek mi nie opowiadaj kolego.

@edit, chyba że zrobi prawko na busa/tira ale wtedy to nie jest praca w swoim zawodzie jak to OP określił

studenci prawa zarabiają gównianie albo wcale na praktykach w Krakowie czy Warszawie, bo jest po prostu więcej studentów niż miejsc.
a ja tylko mówiłem o tym, że bez doświadczenia można dostać wincyj niż 2k netto.

widzisz, ja na start na dzień dobry na start dostałem 15 netto/h, a synem prezesa nie byłem, kontaktów nie miałem, doświadczenia też nie. Natomiast mogę się zgodzić co do tego, że jakiś sebix po technikum ekonomicznych raczej większych szans na tego typu pracę nie ma.

[Nigger]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

studenci prawa zarabiają gównianie albo wcale na praktykach w Krakowie czy Warszawie, bo jest po prostu więcej studentów niż miejsc.
a ja tylko mówiłem o tym, że bez doświadczenia można dostać wincyj niż 2k netto.

widzisz, ja na start na dzień dobry na start dostałem 15 netto/h, a synem prezesa nie byłem, kontaktów nie miałem, doświadczenia też nie. Natomiast mogę się zgodzić co do tego, że jakiś sebix po technikum ekonomicznych raczej większych szans na tego typu pracę nie ma.

Na temat zarobków nawet praktykantów prawa w Warszawie to kolega raczej pojęcia nie ma, także proszę się z takimi stwierdzeniami powstrzymać.

A Ty, skoro dostałeś 15 zł/h to raczej wątpię, że jest się czym chwalić. Z reguły praca płatna stawką godzinową, to gówno praca.

Nic do Ciebie nie mam nowy kolego ale czasem ugryź się w język zanim coś głupiego napiszesz.