Nextpro napisał
tldr czy ktoś wspomniał że wystarczyło carlitosa wystawić i wkulałby tą bramkę-dwie na wagę awansu?
szkoda że ararat-armenia odpadł w karnych, byłby kolejny kraj który miał więcej drużyn w pucharach od nas w przeciągu ostatnich dwóch lat
Chciałbym zauważyć, że dla nas to już trzeci sezon z rzędu bez choćby grupy LE. A z listy krajów, które w ciągu tych trzech sezonów nie awansowały do pucharów, oprócz Armenii
i Polski mogły też zniknąć Irlandia Północna (Linfield odpadł z Karabachem przez gole na wyjeździe), Łotwa (Rydze zabrakło dziś 1 gola) oraz Litwa (Sudava jeszcze w 65 minucie miała awans).
Ale ta lista i tak pewnie nie jest zbyt długa.
Chciałbym też zauważyć, że Bjelica wprowadził do LM kolejny klub (po Austrii Wiedeń teraz Dinamo) i że żaden polski trener do LM nie wszedł od 23 lat (niektórzy z was nawet tyle nie żyją), oraz przypomnieć jak to o Bjelicy się wypowiadały polskie hehe eksperty. Że nie umie wygrywać ważnych meczów, że nigdy niczego nie wygrał, że forował Kownackiego kosztem wielkiego pana piłkasza Robaka, a jak kiedyś powiedział, że u nas się kręci wałki, to było, że szuka tanich wymówek i naśmiewano się z jego języka (no wstyd jak chuj, zwłaszcza że typ udzielał wywiadów po polsku po kilku miesiącach pracy).
Ale na szczęście wymówek nie szukają polscy magowie trenerki, jak np. ogrodnik Michał Probiesz, który bardzo dużo wygrał (aż jeden Puchar Polski, a prowadził raptem 12 klubów) i nie ma problemu z "ważnymi meczami" (proszę spytać w Pawłodarze, Nikozji czy Dunajskiej Stredzie). Dzięki temu Bjelica następną robotę pewnie dostanie w reprezentacji Chorwacji, albo w jakiejś podrzędnej zachodniej lidze, a nasi wspaniali stratedzy wciąż będą skupieni w najlepszej lidze świata.
Do LM mógł też ponownie wejść Dan Petrescu, wyjebany kiedyś z Wisły za zbyt cienszkie treningi, ale przegrał ze Slavią i zagra tylko w LE (co dla nas i tak jest progiem nieosiągalnym). W LE zagra też Sa Pinto, który z Bragą ograł właśnie Spartak Moskwa 2x i który przez "ekspertów" był nazywany "świrem", więc musiał zwolnić miejsce jednemu szczerbatemu erudycie.
Awansował nawet Slovan Bratysława, w którym zagrali wyśmiewani u nas Holman i De Marco. Ten drugi strzelił decydującego o awansie gola.
Ale strzelanie goli nie jest domeną polskiej myśli szkoleniowej. U nas w cenie są defensywni napastnicy, defensywni pomocnicy i defensywni obrońcy. Dzięki temu wspaniała Legia przez
prawie 8 meczów el.LE nie straciła gola. A że w 5-ciu z nich też nie strzeliła, to akurat szczegół :] ważne że była WALKA WALKA WALKA WŚLISK WŚLISK WŚLISK :]
Chciałbym też dodać, że te 3 sezony bez pucharów to nie jest żaden przypadek.
Od momentu wprowadzenia fazy grupowej w pucharze uefa, a potem LE, przez 13 sezonów polskie kluby 11 razy weszły do fazy grupowej i ANI RAZU nie było przypadku, żeby się to nie udało nikomu przez choćby 2 sezony z rzędu. A obecnie leci trzeci sezon i zero perspektyw na przerwanie tej wspaniałej passy.
Takie są żniwa wspaniałych bońkowych reform, które będziemy zbierać jeszcze długo po nim :)
dziękuję dobranoc :) widzimy się za rok :))
Zakładki