Piłka Nożna

[Xioniz]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Sorry kolego ale pierdolisz głupoty. Zidane akurat na początku swojego trenowania uparcie na Garetha stawiał tak samo jak na swojego pupilka Karima. Tylko o ile Benzema się jeszcze bronił zaangażowaniem/asystami/czasem bramkami, to Gareth poza pierwszym i częściowo drugim sezonem z Zidanem - już ni cholery.

Okej, on zawsze potrafi odpalić na jeden mecz i coś ugrać w finale czy jakichś derbach, ale w przekroju całego sezonu był beznadziejny i nie da się temu zaprzeczyć. I to też nie tak, że Zidane się na niego specjalnie ujebał, bo przecież 3/4 sezonu trenowali go Laptopkolegi i Solari, a jego sytuacja była podobna. Gość ma wyjebane w walkę o miejsce w składzie bo wyraźnie uważa, że jest zajebisty i to miejsce mu się nalezy. Niestety źle uważa, bo gówno gra i gówno mu się należy a nie miejsce w składzie.


Pomijam już wgl fakt, że temu cymbałowi nawet podstawowych słów się nie chce nauczyć po Hiszpańsku przez tyle lat co już tam siedzi i koledzy nie mogą z nim nawet pożartować na treningu. Przecież samo to już wyraźnie świadczy o tym jak daleko w poważaniu ma ten klub, kraj i kolegów z drużyny.

W poprzednim sezonie to akurat wszyscy grali beznadziejnie i Gareth na tym tle wcale nie wypadał jak gówno, a uważam, że wręcz przeciwnie. Bale ma genialną grę bez piłki - problem w tym, że mimo tego co się mówi, gra nigdy nie była ustawiona pod niego i od święta dostawał podania od kolegów, mimo często jego świetnego ustawienia. Nie dziwie się, że jest w tym aspekcie sfrustrowany. Do tego Bale wciąż genialnie podaje i gdyby nie impotencja strzelecka reszty drużyny, to miałby od cholery asyst.

Żeby nie było, że tylko go bronie - to tak, część winy jest po jego stronie, bo pewnie gdyby się nauczył tego hiszpańskiego i lepiej zgrał z drużyną, to może by go w końcu zaczęli na tym boisku zauważać.

[polek asty]

Bale razem ze Sneijderem i Gaitanem jutro beda ogloszeni w Manchesterze juz potwierdzone

Wgl Bale jest spoko grajkiem, ktorego jak wielu zniszczyly kontuzje niestety i tu nke ma co jakiejs wielkiej ideologii dorabiac. Bo gdyby nie to, ze wiecej sie leczyl niz gral w tyn Realu to by na pewno dzisiaj byl filarem tej druzyny. Moze nie w takim stopniu jak byl Ronaldo, no ale na pewno bylby takim ziomkiem od ktorego zaczyna sie ustalac sklad.

[Crus]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Zidane akurat na początku swojego trenowania uparcie na Garetha stawiał tak samo jak na swojego pupilka Karima. Tylko o ile Benzema się jeszcze bronił zaangażowaniem/asystami/czasem bramkami, to Gareth poza pierwszym i częściowo drugim sezonem z Zidanem - już ni cholery.

Właśnie o to mi chodzi - Bale dostawał od groma szans od trenerów Realu, w tym Zidane'a, wystarczy zobaczyć ile minut zagrał w każdym z sezonów zaczynając od 13/14, odpowiednio:

2068
2581
1738
1427
1802
1790

Biorąc pod uwagę ilość kontuzji, jakie miał, to naprawdę dużo czasu spędzał na boisku.
Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że zrobił się szklanką po przyjściu do Realu i moim zdaniem to kwestia tego, że gość za bardzo chciał się zrobić na Cristiano pod względem fizjologii i jego ciało nie wytrzymywało tego - zresztą popatrzyć wystarczy jak Bale wyglądał w Premier League, a jak w La Liga, no ale jak polek pisze, to też jest prawda, że go kontuzje zniszczyły, co, dla mnie, nie zmienia tego, że gość powinien już minimum rok temu odejść.




##



Dość zabawnie to wygląda, tego typa obok Alderweirelda to nawet ja pierwszy raz na oczy widzę
Also ten Parrott może być kozakiem w przyszłości, turbo ten typ się wydaje mieć potencjał.

[Master]

kiedy real sra swoim zawodnikom do mordy


kiedy pilkarz realu sra realowi do mordy

[Crus]

Kane

[Xioniz]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Właśnie o to mi chodzi - Bale dostawał od groma szans od trenerów Realu, w tym Zidane'a, wystarczy zobaczyć ile minut zagrał w każdym z sezonów zaczynając od 13/14, odpowiednio:

2068
2581
1738
1427
1802
1790

Biorąc pod uwagę ilość kontuzji, jakie miał, to naprawdę dużo czasu spędzał na boisku.
Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że zrobił się szklanką po przyjściu do Realu i moim zdaniem to kwestia tego, że gość za bardzo chciał się zrobić na Cristiano pod względem fizjologii i jego ciało nie wytrzymywało tego - zresztą popatrzyć wystarczy jak Bale wyglądał w Premier League, a jak w La Liga, no ale jak polek pisze, to też jest prawda, że go kontuzje zniszczyły, co, dla mnie, nie zmienia tego, że gość powinien już minimum rok temu odejść.

Biorąc pod uwagę suche statystyki to Bale jest dużo większa legendą klubu niż Łysy i zasługuje na trochę więcej szacunku.


Przecież już końcówka poprzedniego sezonu - nawet jak chciał go wypchnąć z klubu to należało się mu pare minut w ostatnim meczu, żeby mógł się ewentualnie pożegnać z kibicami, a nie trybuny.

[Crus]

Tyle, że ja nie mówię, że Łysy jest bez winy, bo wiem, że on też ma swoje za uszami (co zresztą forsowanie Karima jest najlepszym podsumowaniem, pomijając fakt przytomnego spierdolenia z ringu kiedy odszedł z klubu XD), tylko mimo wszystko uważam, że Bale w dużym stopniu sam sobie jest winny (minus kontuzje, co też imo jest jego winą i tak, bo mógł nie robić się na Cristiano 2.0 ).

[orjannilsen1]

ale fakt, że gość nie chce się zasymilować ze swoim otoczeniem chyba też mu troche przeszkadza
z kim on sobie może pogadać po angielsku? Z modriciem?

[Bromon]

No tylko z Bejlem to głównie jest taki problem, że gość ma wyjebane we wszystko tak naprawdę. IMO to on jakiś czas temu zanotował totalny zjazd ambicji i przestało mu tak zależeć, bardzo często przechodził totalnie obok meczu, o ile w ogóle grał a nie leczył kontuzję. Do tego dochodzi ciągły brak znajomości hiszpańskiego, a po 6 (!) latach wypadałoby już zacząć coś ogarniać, chłop cały czas wydaje się być totalnie odseparowany od drużyny, jakby totalnie nie zaaklimatyzowany.
A jeśli realnie ZZ daje mu do zrozumienia, że nie widzi go w swoim projekcie, a Bejl wraz z agentem uparcie zakłamują rzeczywistość o tym, że Walijczyk jest ciągle top 5 na świecie (XD) i że nigdzie się nie wybiera, no to robi się trochę kwas, którego można by uniknąć.

[Gast]

i Bale i Real są pojebani w tej sytuacji
Bale, bo kurwa po tylu latach w Hiszpanii dalej bez tłumacza gówno powie i jestem ciekaw, czy choć proste słówka na boisku ogarnia po Hiszpańsku (Kubo pozdrawia), do tego pajacuje, na co on zasłużył, a na co nie od strony Realu miast się skupić na treningach i zająć się odpowiednio tematem swoich kontuzji, niech więcej mięśni dojebie z myślą, że wytrzyma obciążenia jak Ronaldo
Real, bo niby chce go wypchnąć, bo pensja, ale jak przychodzi co do czego, to wołają kilkadziesiąt mln myśląc, że ktoś go za tyle weźmie w tym wieku i rzuci mu podobną pensję, co oni, a do tego traktują zawodnika z takim stażem jak gówno (mniejsza, że sam się o to prosi), choć tu pewnie i Zidane ma swoje do powiedzenia (oby sobie żartował z tym Benzemą miast Jovica XD)

[Alex Hope]

Swoją drogą do kiedy Bale ma ważny kontrakt?

[Wawik]

A to nie jest tak że z tym hiszpańskim u bejla jest trochę to przesadzone i typ coś tam ogarnia? Czy mi się coś pojebało

[tsude]

no właśnie z ciekawości sobie wpisałem w youtube wywiady po hiszpańsku gareth bale i coś tam chyba gada xD

[Crus]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

no właśnie z ciekawości sobie wpisałem w youtube wywiady po hiszpańsku gareth bale i coś tam chyba gada xD

Nie znam hiszpańskiego, ale no sposób mówienia mniej więcej mi przypomina Carlosa Teveza po angielsku, chociaż pewnie jest i tak lepiej, halo gada ktoś tu po spanisz?

[y]52ku5JXwl3M[/y]

Skurwesyn

[Xioniz]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Swoją drogą do kiedy Bale ma ważny kontrakt?

2022, także w pewnym sensie może dyktować warunki.

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

A to nie jest tak że z tym hiszpańskim u bejla jest trochę to przesadzone i typ coś tam ogarnia? Czy mi się coś pojebało

Jak jest na 100% to nie wiemy. Cos tam gada napewno, ale np. Taki Marcelo się wypowiadał, że w szatni to tylko how are you z Balem.


I wkurwia mnie też takie powtarzanie po gazetach, że niby stracił ambicje - niby z czego to wynika? Bo ja tego w meczach nie zauważyłem, a liczby nawet w tym tragicznym sezonie to ma lepsze od każdego ze swoich konkurentów. A o swojej sylwetce i treningu to raczej on sam nie decyduje, tylko ma od tego trenerów, których zatrudnia klub, wiec też zwalanie winy na niego, że chciał przypakować jak Ronaldo jest trochę XD.

No i kurwa ten brak ambicji - a jak była akcja ze się nie pojawił na kolacji, co się zaczynała o północy, bo od 6 rano się stawiał na dodatkowym treningu, to pismaki zamiast o ambicji to tylko „hur durr, gareth się nie chce asymilować, jak reszta imprezuje”