Wojna z serwisem Microsoft - co zrobić?

[Dzzej OP]

Na razie napisałem do UOKIKU, jak polecił BBsrv. Mają masymalnie 10 dni roboczych na odpisanie z poradą prawną, więc poczekam. Wtedy prawdopodobnie napiszę zażalenie i reklamację do Microsoftu, w zależności od tego, co UOKIK mi powie.

[Dzzej OP]

Gdyby ktoś był ciekawy, dostałem odpowiedź z UOKIK.

Szanowny Panie,

Proponuję złożyć reklamacje do sprzedawcy, na podstawie rękojmi (art. 560 i 561 kodeksu cywilnego przewidują Pańskie uprawnienia w tym zakresie).

Do umów zawartych od 25 grudnia 2014 r. będziemy stosowali przepisy znowelizowane ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz. U. 2014, poz. 827). Rzeczy zakupione przed od tej daty objęte są zasadami sprzedaży i odpowiedzialności ujętymi w Kodeksie cywilnym, art. 556 i nast. Jest to odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne i wady prawne rzeczy sprzedanej.

Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
2) nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór;
3) nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.

Sprzedawca odpowiada za wady, o ile zostały one stwierdzone przed upływem 2 lat od wydania.
Przepis art. 556(2) Kc stanowi, że jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego. W takim wypadku to sprzedawca musi wykazać, że w chwili wydania towar nie posiadał wad.

Od sprzedawcy można żądać naprawy (usunięcia wady) lub wymiany rzeczy. Można też odstąpić od umowy lub obniżyć cenę, ale tu sprzedawca może jednorazowo zablokować skuteczność skorzystania z tych uprawnień, niezwłocznie naprawiając lub wymieniając rzecz.

Sprzedawca może nie uznać reklamacji, ale gdy konsument żąda usunięcia wady, wymiany lub obniża cenę, musi zawiadomić o tym konsumenta (zająć stanowisko) w terminie 14 dni. Brak jednoznacznego stanowiska w tym terminie uważa się za uznanie reklamacji - art. 561(5) Kc.
Koszty ewentualnego dostarczenia rzeczy do sprzedawcy ponosi wpierw konsument, z tym że w razie uznania reklamacji można żądać zwrotu kosztów dostarczenia na podstawie przepisu art. 561 (3) Kc i 566 Kc.

Mając na uwadze powyższe proszę póki co złożyć reklamację sprzedawcy zaznaczając, że jest to reklamacja rzeczy z tytułu rękojmi i poczekać na stanowisko sprzedawcy, względnie na jej załatwienie.

W razie dalszych problemów lub wątpliwości proponuję osobiście skontaktować się z powiatowym lub miejskim rzecznikiem konsumentów lub Oddziałem Federacji Konsumentów. Podmioty te będą mogły dokonać pogłębionej analizy stanu faktycznego i prawnego, a następnie podjąć właściwe działania (porada, interwencja lub pomoc w sporządzeniu pisma procesowego, pozwu do sądu powszechnego lub wniosku do sądu polubownego).

[PA!N]

Jak się sprawa dalej potoczyła? Mam ten sam problem, tyle że u mnie dotyk jest taki, że kompletnie z telefonu nie da się korzystać. Jestem po pierwszej naprawie gwarancyjnej i problem pozostał, a nawet się pogłębił.

[Dzzej OP]

Akurat dziś dostałem odpowiedź.

Generalnie wygląda to tak:
1. Pierwszy raz w serwisie - brak efektów.
2. Drugi raz w serwisie - brak efektów.
3. Pierwsza rękojmia do sklepu - naprawione 3/4 usterki. Pozostał niesprawny GPS.
4. Druga rękojmia do sklepu - dostałem dziś odpowiedź, że telefon jest sprawny, brak usterki. Ale GPS nie działa.
5. Napisałem na forum Microsoftu, gdzie jakiś modek powiedział, że w trybie priorytetowym prześle mój problem do Działu Reklamacji. Przesłałem skany dokumentów, email, numer IMEI i czekam na efekt.
6. Jeżeli to nie pomoże - zgłaszam się do Rzecznika Praw Konsumenta.

@PA!N ;

[Maestro S]

Nie wiem, co Ci domorośli prawnicy tutaj radzili, bo nie miałem ani czasu ani ochoty czytać debilizmów, natomiast co do istoty sprawy, nadmieniam, co powinno było nastąpić.

Każda usterka techniczna, która ma być podstawą reklamacji, powinna być - dla toku postępowania reklamacyjnego i dalszego postępowania pokrewnego - dokumentowana. Zdjęcie, jeśli ma wartość dowodową (dokumentuje usterkę)? Spoko. Filmik? Jeszcze lepiej. Następnie powinno nastąpić zgłoszenie reklamacyjne, zgodnie z procedurami, w którym wyszczególnione są zaobserwowane usterki, nie objęte wolną klauzulą producenta i dystrybutora.

Pragnę nadmienić, że postępowanie reklamacyjne de facto powinno mieć formę relacji powód - pozwany, aby w sposób merytoryczny, jasny i całkowicie logiczny ująć istotę sporu.

W przypadku, gdy serwis twierdzi, iż po czynnościach serwisowych usterki nie występują, należy udokumentować stan faktyczny -tu: czy usterki występują, czy nie? Jeśli występują, należy zwrócić się do serwisu ponownie, wyszczególniając okoliczności.

Jeśli w następstwie dalszych czynności usterki dalej mają miejsce, i to niezgodnie ze stanowiskiem serwisu oraz stanem faktycznym, należy wystosować odpowiednie pismo do serwisu wraz ze wskazaniem i deklaracją kontaktu z najbliższym RPK, a następnie czekać na odpowiedź.

Kolejność procesowa powinna zawierać się w 3 kontaktach serwisowych (próba, odpowiedź, próba ostateczna) -> RPK -> kontakt serwisowy -> UOKIK, przy czym kontakt z UOKIK jest tak naprawdę krokiem przedprocesowym, w którym przewiduje się złożenie powództwa procesowego, którego to charakter określa zebrany materiał.

[Dzzej OP]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Każda usterka techniczna, która ma być podstawą reklamacji, powinna być - dla toku postępowania reklamacyjnego i dalszego postępowania pokrewnego - dokumentowana. Zdjęcie, jeśli ma wartość dowodową (dokumentuje usterkę)? Spoko. Filmik? Jeszcze lepiej.

Nie wszystkie usterki da się udokumentować.

W każdym razie czekam na stanowisko Microsoftu. Jak nie wymienią lub nie zwrócą gotówki to kontaktuję się z Rzecznikiem Praw Konsumenta.

###
Microsoft odpisał XD.

Szanowny Panie,

W odpowiedzi na pismo, dotyczące telefonu Microsoft Lumia 535 Dual SIM, o numerze IMEI: 00000000000000000000000, pragniemy zaproponować monitorowaną przez Dział Reklamacji naprawę w Autoryzowanym Centrum Serwisowym "S.B.E." w Warszawie.
W związku z powyższym prosimy o odesłanie urządzenia do w/w Centrum, wraz z kopią niniejszego pisma, na poniżej podany adres:

Ale to są kurwy XD. Po raz 5 do serwisu, no już lecę.

[Maestro S]

Bardzo dobrze. Robisz w Wordzie historię usterek, jak najbardziej szczegółową (kiedy wystąpiła jaka usterka, kiedy wysłano urządzenie do serwisu, jaki był stan urządzenia po powrocie z serwisu wraz z komentarzem serwisu, konfrontacja ze stanem rzeczywistym) aż do dnia dzisiejszego. Zgódź się na to, dołącz tę historię, nadaj to z potwierdzeniem nadania przesyłki poleconej i jesteś w domu. Możesz jeszcze dorzucić wezwanie do usunięcia wad urządzenia (to będzie na plus) pod rygorem podjęcia czynności przedprocesowych. I wsio.

Ostrzegam przy tym, że rzecznik rzecznikowi nierówny. Moje doświadczenia są różne i wiem, że najbardziej skutecznym narzędziem jest przedstawianie dobrej dokumentacji z pismami własnymi. Oni się tego boją, jeśli jest dobrze przygotowane i napisane. RPK i tak najczęściej oferuje wsparcie merytoryczne przy uzasadnionych roszczeniach.

[Dzzej OP]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Możesz jeszcze dorzucić wezwanie do usunięcia wad urządzenia (to będzie na plus) pod rygorem podjęcia czynności przedprocesowych. I wsio.

Jesteś w stanie zarzucić mi jakimś prawniczym zdaniem/tekstem? Widzę, że chyba znasz się na tym.
Próbuję wywalczyć zwrot gotówki lub wymianę na nowy towar, ale jak chociaż naprawią to będzie już ok.

Oddając drugi raz na rękojmię rzuciłęm im takim Wordem, ale nic sobie z tego nie zrobili.

[Maestro S]

Prześlij mi na PW wszystkie szczegóły tej sprawy (kiedy sprzęt zakupiony, gdzie, jakie wady nastąpiły, jak zapłaciłeś za towar itd). Jak nie chcesz korzystać ze wzorów, to ja ci przygotuję pismo i wezwanie do tych imbecyli.

[hotszot]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Możesz jeszcze dorzucić wezwanie do usunięcia wad urządzenia (to będzie na plus) pod rygorem podjęcia czynności przedprocesowych. I wsio.

Zesrać się, a nie pod rygorem podjęcia czynności przedprocesowych. Czytałeś na czym polega problem z GPSEM?

'GPS nie działa poprawnie - kiedy odpalam Endomondo normalnei widzę trasę na stronie, ale automapy w ogóle nie chciały mi ruszyć. Pokazywał moją lokalizację, obliczał trasę, ale po kliknięciu "uruchom nawigację" stawał w miejscu. Nie pokazywał celu, nie liczył kilometrów, prędkości, a na samej mapie strzałka odpowiadająca za moje położenie nie przemieszczała się. Tak jakby nawigacja stała.'

To wina Endomondo, a nie nawigacji. Program nie odpowiada na zapytania i tyle, Microsoft nie ma nic do tego, to nie jest niesprawny lokalizator, a niesprawny program. I elo.

[Dzzej OP]

A Ty czytałeś na czym polega problem?

[Dzzej OP]

tl;dr
Walczyć z serwisami, producentami i sklepami do skutku - kiedyś im pała zmięknie albo...nie będzie im się chciało po raz n-ty bawić się z upierdliwym klientem.



Robi się co raz ciekawiej, więc wniosę kolejny update dla ludzi, którzy kiedyś ewentualnie trafią na ten temat z podobnym problemem.

Generalnie założyłem temat na forum Microsoftu. Odezwał się jakiś ziomek pracujący w Microsofcie i poprosił o dane na priv. W moim imieniu złożył reklamację w Dziale Reklamacji. Z kolei dział ten polecił mi wysłać telefon do serwisu w Piasecznie (w którym już był). Tak więc po naprawie 3 z 4 usterek, po wizycie w serwisie w Raszynie, który powiedział, że usterki nie ma - telefon finalnie trafił do serwisu w Piasecznie z odgórnym poleceniem Microsoftu, że mają zająć się sprawą "priorytetowo i przywiązaniem do tego dużej uwagi". Serwis odpowiedział - telefon jest sprawny.

Nie, kurwa, nie jest. Nie interesuje mnie co jest nie sprawne, czy coś działa połowiczne, uruchamiając aplikację nawigacji ma ona po prosutu działać.

Ale jako, że kupiłem sobie nowy telefon stwierdziłem, że pobawię się z serwisami, Media Marktem oraz Microsoftem. Plan był taki, żeby przez półtora roku (średnio co 2-3 tygodnie) latać po telefon do Media Markt żeby odebrać go z ekspertyzy i OD RAZU bez wychodzenia ze sklepu reklamować go ponownie. Do tego mail do Microsoftu oraz serwisu i tak cyklicznie, dopóki nie znudzi im się zabawa. Dla mnie to chwila roboty raz na miesiąc, a oni mają upierdliwego klienta.

Ostatecznie poszedłbym do Rzecznika Praw Konsumenta, ale w sumie stwierdziłem, że taka zabawna mogłaby być dosyć fajna jak po tych półtora roku opublikowałbym ją w internecie. Niezłe zjeby by dostali.

W każdym razie, po napisaniu posta na forum Microsoftu:

"Czas na bawienie się w kotka i myszkę poprzez reklamowanie produktu do skutku (to sklep i serwisy ponoszą koszta moich zgłoszeń, nie ja, więc mogę bawić się jeszcze półtora roku póki mam gwarancję ;)). Ewentualnie zasięgnięcie pomocy u Rzecznika Praw Konsumenta."

Dostałem odpowiedź:

"W Twoim telefonie zostanie wymieniona płyta główna, co powinno rozwiązać problem. Jutro otrzymasz email z informacją, jak cały proces będzie przebiegać."

Także coś mi się wydaje, że powoli mięknie im pała. Ale dałem to sobie za sprawę honoru, że choćby ten telefon kosztował 100 PLN to i tak będę spierał się o to, do czego mam prawo. A że kosztował ponad 500, mam już nowy, to mogę się pobawić xd.