Siemka
Moi dziadkowie kupili sobie działkę, w Rodzinnych Ogródkach Działkowych, na którą odkładali dobre kilka lat.
Dali za nią kupę kasiory (25 koła), do tego zapłacili podatek od czynności cywilnoprawnych (500 zł).
Wszystko załatwione notarialnie.
Sprawa wyszła taka, że kurwa z zarządu ROD nakazała zapłacić 2 000, słownie dwa tysiące złotych z tytułu podwyższonej opłaty dla nowych działkowców
w roku nabycia praw do działki punkt 8. (http://www.ogrodbukowina.pl/oplaty.php).
Ogólnie kwota bardzo wysoka co mnie zdziwiło tym bardziej, że wśród znajomych i internecie krąży kwota do 500zł lub do 25% minimalnego wynagrodzenia...
Gdy poprosiłem stare piździsko o uchwałę w sprawie opłat to za burknęła, że to nie ja jestem właścicielem i kwota została uchwalona przez walne zgromadzenie.
Torgi powiedzcie mi proszę, bo sam z tego co się orientuje to musi to regulować jakieś prawo. Macie może pomysł? Bo to wygląda na jawne wyłudzenie kasiory.
Zakładki