Odzyskane konto po deleted – Historia prawdziwa
Siemka wszystkim,
Chciałem się z wami podzielić pewną historią, która przydarzyła się w mojej ‘tibijskiej rodzinie’.
Mimo wielu plotek i spekulacji potwierdzę wam, że usunięte konto w Tibi da się odzyskać. Oczywiście jeśli faktycznie bociłeś, nie spodziewaj się, że coś takiego nastąpi. Temat kieruję głównie dla mentorów młodych tibijskich adeptów, ale także jako swoistą ciekawostkę.
Zacznę od odpisu sytuacji, która miała miejsce kilka dni temu.
Otóż 7 letni młody polak, urzeknięty światem trolli, dragonów i czarów, na które napatrzył się, wielokrotnie przysuwając swój taborecik obok starszego brata grającego w Tibie, zapragnął mieć swojego tibijskiego bohatera. Miał być to druid, tak samo jak bohater starszego brata. Po wielu prośbach, przypominających skomlenie zamkniętego psa, władca potężnego druida postanowił wprowadzić krewniaka w Tibijski świat, tworząc zupełnie nową postać, na pierwsze w jego życiu konto emailowe…
Początki każdego tibijczyka były ciężkie, dla krewniaka były cięższe 2x, ponieważ ma 2x mniej lat niż przeciętny dzieciak zaczynający grę. Mimo trudności w ‘ropnięciu się’, czy wspięciu na drabinę adept szybko się uczył. Pozostawiony na wolną rękę, młody druid mimo licznych śmierci, mógł pochwalić się już 6 levelem. Bywało nawet zabawnie: pokazując jak otwiera się drzwi, młody powiedział „mogłem uwolnić się wtedy jak mnie zamknęli’. :D
Po dwóch-trzech dniach sielankowy spokój zakłócił jednak młody krewniak, skarżąc się, że nie może zalogować do gry. Fakt ten oczywiście zdenerwował mało cierpliwego mentora, ale mimo tego podszedł do biurka i zapragnął mu pomóc. Ku zdziwieniu dumbledorskiej brody, sam nie mógł się zalogować. Wyczuł czarną magię i postanowił sprawdzić na tibia.com istnienie postaci. Tak jak przypuszczał, postać została usunięta.
Trzeźwo rozmyślając, co zrobić, postanowił natychmiast napisać do masterów gry, prezentujących się pod nazwą Cipsoft.
Znał słabo angielski, ale udało mu się naskobać angielskie słowa prawdy:
Załącznik 337027
Mentor miał niezbity dowód, bawiąc się telefonem zrobił zdjęcie małemu tibijczykowi pod czas gry druidem, którym postanowił się podzielić z masterami. Zdjęcie załączył do listu.
Ku swojemu zdziwieniu, w pierwszy roboczy dzień otrzymał odpowiedź, bardzo satysfakcjonującą:
Załącznik 337028
Cipsoft przyznał się do błędu, a konto zostało przywrócone do tibijskiego świata w takim stanie, w jakim było zabrane.
Na tym przypadku widać, że Cipsoft nie banuje za posiadanie bota na kompie czy samo odpalenie, tylko za ruchy boto-podobne (brak odpowiedzi, zaklinowanie się gdzieś itp).
Da się odzyskać utracone konto, mimo, że fizycznie już nie instnieje, cipsoft te konta ma w jakieś swojej zamrażarce.
Warto pisać do Cipsoftu, przedstawiając dowody i bronić swoich racji. Za bardzo się rozpędzili z usuwaniem kont.
I ciekawostka kolejna, konto, które zostało założone po raz drugi dla młodego również zostało usunięte, ale w przypadku gdy odzyskał to pierwsze, nie ma to już znaczenia.
Można kiwnąć ręką, bo to tylko 6 level, ale równie dobrze mógłby to być już konto z 20, 30 levelem i zostać niesprawiedliwie usuniętym.
Pozdrawiam,
Sain Torro :)
#1 edit
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Zakładki