Widzę sami informatycy,architekci i lekarze na tym forum ale jak co do czego to komputera nie naprawią. Tak samo przypadkowi ludzie poznani w akademiku i na mieście. Nikt nie ma do tego zacięcia jedynie, jakies kurwa nerdy siedzą zapocone w domu i napierdalają w tym kodzie .Połowa ludzi z tych kierunków nawet się tym nie interesuje, idą po prostu, bo hehe zarobią kokosy inna kwestia, że po roku lub wcześniej pewnie żegnają się z uczelnią. Nie wiem jak można studiować tylko dlatego, że pewny kierunek jest "zamawiany" i będzie miał z tego zajebiste hajsy bo ziomeczek z forum napisał "idź studiuj informatyke, napewno zarobisz 30tyś $$$$".
Sam studiuje ekonomie i nie żałuje wiem, że poradzę sobie w życiu, a studiowanie tego kierunku napewno mi nie zaszkodzi. Każdy musi zdecydować co dla niego jest ważne i jak chce przezyć swoje życie, a nie słuchać pajaców na forum "ten kierunek to gówno weź wypierdalaj z powrotem do liceum albo na kase do biedry". Jeden pójdzie do akademii morskiej inny do wojska, trzeci studiować politologie, a jeszcze inny zarządzanie instytucjami artystycznymi XDD
Połowa ludzi po maturze przejedzie się już na samej rekrutacji inni zwątpią po pierwszym semestrze, idźcie bawcie się w coś co was nie interesuje.
Są też kierunki, które dobrze się uzupełniają np. ekonomia/finanse +prawo
Zakładki