Dobra, trochę konkretów, bo to że gościu był 1,5roku na zipie to gówno znaczy - autocad, grafika inżynierska i ogólnie umiejętność czytania rysunku to podstawy przy takiej pracy.
Kierunek pod cnc to jak najbardziej Mechanika i Budowa Maszyn. Na mechatronice/automatyce i robotyce tylko liźniesz odrobinę z tego tematu o obróbce skrawaniem/obróbce ubytkowej, bo jak sama nazwa wskazuje, kierunki te są przystosowane pod inne kryteria. ZiP jest gówno warty, po tym możesz sobie co najwyżej stać i pilnować linii produkcyjnej bo z maszynami skrawającymi nie będziesz tam miał nic do czynienia.
Trochę o mbmie
1. Obróbka skrawaniem jest u mnie na 5 semestrze (jestem aktualnie na 4) i będziemy robic w Sinumeriku... czyli tak jak wspomniałeś - gówno ale łatwo jest zmienić język programowania
2. Będziesz musiał się uczyć mnóstwo materiału z innych dziedzin jeśli chcesz mieć tytuł inżyniera
3. Najlepszą formą nauki przy tego typu robotach jest praktyka. Albo idziesz do jakiegoś zakładu do pracy przy programowaniu z przyuczeniem, albo męczysz się na uczelni która tak naprawdę nie przygotuje Cię do tego zawodu
4. Są koła naukowe (u mnie aż dwa) które wprowadzają w dany temat. Jedno jest mocno teoretyczne prowadzone przez jakiegoś profesorka, drugie - praktyczne. Mamy dwie maszyny Haasa, tokarkę oraz frezarkę (nie pamiętam dokładnie gabarytowych parametrów) na których zazwyczaj realizujemy projekty dla innych kół naukowych (zazwyczaj Racing Team - części pod bolid wyścigowy :D)
Studiuję na PWr. Pod cnc warto ogarnąć systemy CAD/CAM które później same będą generowały Ci ścieżkę posuwu narzędzia bo co jak co, ale jak dostaniesz 5osiowego potwora to zanim zoptymalizujesz program ręcznie to wieki miną. Minus tego jest taki, że czasami przy prostych operacjach, zamiast ~15bloków (gdybyś napisał ręcznie g-code) program wywali Ci 150.
Nie wiem w sumie co jeszcze chciałbyś wiedzieć, ale możesz pytać :)
Zakładki