Reklama
Strona 12 z 18 PierwszaPierwsza ... 21011121314 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 166 do 180 z 270

Temat: Wojna u progu naszego kraju

  1. #166
    Avatar Hammett
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Białystok
    Posty
    1,580
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wystarczy zrozumiec jedna rzecz - zycie moje i moich bliskich jest dla mnie wazniejsze niz moja ojczyzna czy jakikolwiek obywatel tego samego kraju. Jezeli pojde bronic kraju to prawdopodobnie mnie zajebia, wiec moja rodzina zostanie beze mnie. Jezeli spakuje rodzine i spierdole, o ile mi sie uda (a szanse sa stosunkowo duze) to bede wsrod najblizszych i to bedzie jedyne, co bedzie dla mnie wazne. Totalnie w chuju mialbym kraj, Was i reszte, o ile byloby mi dane zyc dalej wraz z moja rodzina.

    Jezeli ktos, kto ma zone i dzieci, uwaza ze bedzie ich bronil poprzez pojscie na wojne (przy czym najprawdopobniej zginie) to sie myli.

    I jak dla mnie, poki nie mam zony czy dzieci (tu czytajcie uwaznie, Ximax przeczytaj pietnascie razy zanim odpowiesz), MOJE zycie jest wazniejsze niz tak abstrakcyjne pojecia jak ojczyzna. Nie zamierzam tracic zycia za takie "wyzsze wartosci".

    I tutaj nie trzeba sie oburzac, tylko zrozumiec ze rozni ludzie maja rozny system wartosci. Jesli ktos woli zostawic rodzine i isc bronic granic kraju to nic mi do tego. Ja wole jednak przezyc, nawet jako dezerter, chociaz tak bym tego nie nazwal.
    +1

    Zakładając, że jakaś wojna w naszym kraju by wybuchła branie randomów na front to totalny strzał w stopę, przecież nawet po krótkim przeszkoleniu większość tych wziętych z przymusu będzie jak kula u nogi dla tych profesjonalnych żołnierzy, a nie jeden tym karabinem sobie pierdolnie w łeb bo zwyczajnie psychicznie nie wytrzyma tego.


    Marny ze mnie patriota (w ogóle nie lubie definicji tego pojęcia w dzisiejszych czasach) i zapewne tak jak większość piszących w temacie jedyne czego bym chronił to życia swego i swojej rodziny bo pójść i "bohatersko" umrzeć za kraj to może romantycznie brzmi ale tylko w książkach.
    Zresztą jeszcze kilka lat i pewnie mnie już w tym kraju nie będzie tak czy inaczej więc "zdezerteruje" za wczasu.



    btw. żadnej wojny na terenach Polski nie będzie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Putin to nie idiota i mimo powszechnej panice sianej przez kilku obląkanych znawców nie ma żadnego interesu w tym żeby zadzierać z pkt.5 podpisanym przez kraje członkowskie NATO.

  2. #167

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,503
    Siła reputacji
    11

    Domyślny

    tym pkt 5 można sobie dupe podetrzeć

  3. Reklama
  4. #168
    Avatar Sumbate
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Kraina marzeń
    Posty
    542
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wystarczy zrozumiec jedna rzecz - zycie moje i moich bliskich jest dla mnie wazniejsze niz moja ojczyzna czy jakikolwiek obywatel tego samego kraju. Jezeli pojde bronic kraju to prawdopodobnie mnie zajebia, wiec moja rodzina zostanie beze mnie. Jezeli spakuje rodzine i spierdole, o ile mi sie uda (a szanse sa stosunkowo duze) to bede wsrod najblizszych i to bedzie jedyne, co bedzie dla mnie wazne. Totalnie w chuju mialbym kraj, Was i reszte, o ile byloby mi dane zyc dalej wraz z moja rodzina.

    Jezeli ktos, kto ma zone i dzieci, uwaza ze bedzie ich bronil poprzez pojscie na wojne (przy czym najprawdopobniej zginie) to sie myli.

    I jak dla mnie, poki nie mam zony czy dzieci (tu czytajcie uwaznie, Ximax przeczytaj pietnascie razy zanim odpowiesz), MOJE zycie jest wazniejsze niz tak abstrakcyjne pojecia jak ojczyzna. Nie zamierzam tracic zycia za takie "wyzsze wartosci".

    I tutaj nie trzeba sie oburzac, tylko zrozumiec ze rozni ludzie maja rozny system wartosci. Jesli ktos woli zostawic rodzine i isc bronic granic kraju to nic mi do tego. Ja wole jednak przezyc, nawet jako dezerter, chociaz tak bym tego nie nazwal.
    Bardzo dobrze napisane. Nasze życie oraz rodzina to najważniejsze co mamy z punktu widzenia praw natury. Nic co jest sztucznie wytworzone przez człowieka nie może być dla nas ważniejsze. (teoretycznie, w praktyce każdy ma swój system wartości).

  5. #169
    Avatar Arktos
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Sosnowiec
    Wiek
    30
    Posty
    920
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    A ja się nie zgodzę. Wyżej wartościuję człowieka, który ma poglądy dla których byłby gotów oddać życie. Sam osobiście mam dwie takie filozofie, i gdyby nastała taka konieczność - poświęciłbym się dla nich bez zawahania.

  6. #170
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    A to Ty nie jestes tym czlowiekiem, ktory nie uznaje milosci, potomstwa, seksu i zwiazku z drugim czlowiekiem?
    Jakie sa te filozofie?

    Tez bardzo szanuje ludzi, ktorzy sa gotowi walczyc za granice mojego kraju, kiedy ja moge zajac sie najblizszymi.
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 01-03-2015, 16:29

  7. #171
    Avatar Bubuch
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    4,983
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    http://olsztyn.wm.pl/250582,Chetni-d...#axzz3Sy3P58wL
    Co za patologia, wyganiają ludzi za chlebem za granicę żeby ciężko dymali na utrzymanie rodziny a teraz płacz że nie ma kto się stawiać z rezerwistów na szkolenie.

  8. #172
    Avatar Arktos
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Sosnowiec
    Wiek
    30
    Posty
    920
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    @Dzzej
    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A to Ty nie jestes tym czlowiekiem, ktory nie uznaje milosci, potomstwa, seksu i zwiazku z drugim czlowiekiem?
    Nigdzie nie napisałem, że nie uznaję miłości, lecz mogłem gdzieś nadmienić że inaczej ją rozumuję (bo interpretacji tego słowa jest trochę). Chyba że tobie chodzi o to, że uważam ją za chemię, a nie za coś "magicznego"? No ewentualnie mnie z kimś pomyliłeś. Z reprodukcją to prawda, co do seksu to nie jest kwestia moralności tylko estetyki (poza klasycznym, którego moralność obejmuje), więc nie można powiedzieć żebym go nie uznawał (choć sam żyję w celibacie, ale nie jest to kwestia moralności tylko odrazy). Związku z drugim człowiekiem? Jak najbardziej go uznaję, czuję się związany ze wszystkimi moimi światopoglądowymi braćmi. A może tobie chodzi o partnerstwo? Ale tego też nie krytykowałem.
    Pomijając fakt, że żadna z tych rzeczy nie ma nic wspólnego z tamtą wypowiedzią. Bo co one miałyby niby mieć do tego, że bardziej szanuję ludzi gotowych do poświęceń? Lub do tego, że sam byłbym do nich zdolny dla wyznawanych idei?
    Jakbyś chciał coś jeszcze dodać (w co wątpię, bo raczej rozwiałem wątpliwości), to PW, bo nie chcę tu offtopować.

  9. #173
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Po prostu przed ewentualna dyskusja, chcialem sie upewnic czy dobrze Cie zapamietalem.

    Tez mam wartosc, za ktora jestem w stanie oddac zycie - jest to moja rodzina, a nie zbiorowisko milionow ludzi, z ktorych sklada sie ojczyzna.

    Rozwiniesz te dwie filozofie, za ktore mozesz oddac zycie?
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 01-03-2015, 18:15

  10. #174

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    OWiON.
    Wiek
    35
    Posty
    317
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj cambiasso napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W moim interesie i w interesie kazdego czlowieka myslacego racjonalnie jest oddalenie sie z miejsca gdzie trwaja operacje wojskowe, nie uczestniczenie w nich
    Całe szczęście, że nasi przodkowie mieli całkiem inne zdanie. Pamiętaj chociaż o tym, że to dzięki nim Polska jest Polską, że w ogóle swobodnie stąpasz po tej ziemi.
    Rozumiem, nie jesteście patriotami, nie wzięlibyście udziału w obronie Ojczyzny, ale chociaż nie krytykujcie tego, że ktoś walczy o kraj, a nawet oddajcie trochę szacunku(nie mówię, że krytykujesz).

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wystarczy zrozumiec jedna rzecz - zycie moje i moich bliskich jest dla mnie wazniejsze niz moja ojczyzna czy jakikolwiek obywatel tego samego kraju. Jezeli pojde bronic kraju to prawdopodobnie mnie zajebia, wiec moja rodzina zostanie beze mnie. Jezeli spakuje rodzine i spierdole, o ile mi sie uda (a szanse sa stosunkowo duze) to bede wsrod najblizszych i to bedzie jedyne, co bedzie dla mnie wazne. Totalnie w chuju mialbym kraj, Was i reszte, o ile byloby mi dane zyc dalej wraz z moja rodzina.

    Jezeli ktos, kto ma zone i dzieci, uwaza ze bedzie ich bronil poprzez pojscie na wojne (przy czym najprawdopobniej zginie) to sie myli.

    I jak dla mnie, poki nie mam zony czy dzieci (tu czytajcie uwaznie, Ximax przeczytaj pietnascie razy zanim odpowiesz), MOJE zycie jest wazniejsze niz tak abstrakcyjne pojecia jak ojczyzna. Nie zamierzam tracic zycia za takie "wyzsze wartosci".

    I tutaj nie trzeba sie oburzac, tylko zrozumiec ze rozni ludzie maja rozny system wartosci. Jesli ktos woli zostawic rodzine i isc bronic granic kraju to nic mi do tego. Ja wole jednak przezyc, nawet jako dezerter, chociaz tak bym tego nie nazwal.
    Wszystko okej, prócz
    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jezeli pojde bronic kraju to prawdopodobnie mnie zajebia, wiec moja rodzina zostanie beze mnie. Jezeli spakuje rodzine i spierdole, o ile mi sie uda (a szanse sa stosunkowo duze) to bede wsrod najblizszych i to bedzie jedyne, co bedzie dla mnie wazne. Totalnie w chuju mialbym kraj, Was i reszte, o ile byloby mi dane zyc dalej wraz z moja rodzina.

    Jezeli ktos, kto ma zone i dzieci, uwaza ze bedzie ich bronil poprzez pojscie na wojne (przy czym najprawdopobniej zginie) to sie myli.
    Jak każdy by szedł z takim podejściem, że go zajebią, to nic dziwnego.
    No i obrona rodziny poprzez pójście na wojnę to pomyłka? Być może nie zdążysz wyjechać za granicę i wtedy co zrobisz? Może nie każdemu tak łatwo jest wyjechać za granicę?

  11. #175
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Miałem na myśli, że jeśli jestem zwykłym chłopaczkiem, nawet nie sportowcem, a bardziej umysłowcem (jakoś to się ładniej nazywało) to mam dużo mniejsze szanse niż przeszkolony i wyszkolony żołnierz. Dlatego nadal uważam, że nawet i miesięcznie "szkolenie" nie przygotowuje mnie w tempie ekspresowym do wojny, po prostu nie. Dlatego obrona mojej rodziny byłaby skuteczniejsza, kiedy zająłbym się bezpośrednio nią - czy to ucieczką za granice kraju czy to w jakiś inny sposób. Pójście na wojnę nie zapewnia moim bliskich ochrony - ta ochrona rozchodzi się na cały naród. Wiecie o co mi chodzi, prawda?

    I w żaden sposób nie krytykuję osób, które chcą bronić kraju. Ba! Czuję nieokreślony respekt do żołnierzy i osób, które są gotowe oddać życie za ojczyznę z myślą, że czynią to dla większego ogółu. Jednakże jeśli wpada koleś na forum internetowe i krytykuje każdego, kto nie chce brać udziału w wojnie, a sam przygotowuje się do niej czytając artykuły na internecie i oglądając filmy na YouTube, bo przecież "wiedza teoretyczna też jest potrzebna" to od razu zapala mi się w głowie czerwona lampka: "ATTENTION WHORE".

    Trzeba mierzyć zamiary na własne możliwości i wiem na 100%, że osobiście nigdy nie podołałbym wojnie. No chyba, że miałbym gotować grochówkę, gdzieś w chuj daleko od frontu - nie ma problemu, lubię pomagać, póki wojna sama w sobie do mnie nie dojdzie. A to w dzisiejszych czasach może być dosyć trudne. Trudniejsze aniżeli było to podczas pierwszej czy drugiej WŚ.

    Cytuj Drozd napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Całe szczęście, że nasi przodkowie mieli całkiem inne zdanie. Pamiętaj chociaż o tym, że to dzięki nim Polska jest Polską, że w ogóle swobodnie stąpasz po tej ziemi.nie jesteście patriotami
    Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to jest efekt propagandy ludzi, którzy przeżyli II WŚ czy żyli w komunie i tak bardzo utożsamiają się z Polską? Tylko nie zrozumcie mnie tutaj źle. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że gdyby rozbiory Polski potoczyły się troszeczkę inaczej, a i ostatnie 100 lat przebiegło innym torem, a dzisiejsza Polska byłaby na przykład Niemcami, to w ogóle nie czułbyś przywiązania do tego tworu, Polska sama w sobie zaczęłaby dawno zanikać. Chociaż podczas pisania ostatniego zdania, pomyślałem sobie właśnie o zaborach...123 lata, a Polska przetrwała. Dosyć ciekawe zjawisko, ale myślę, że nie wiele brakło do wyparcia poczucia ojczyzny jako Polski. Myślę, że dwa - trzy dodatkowe pokolenia i Polska by się już nie odrodzyła.

    No, ale ostatnie zdania to już takie głupie spekulacje i poranne przemyślenia.

    Cytuj Drozd napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nie jesteście patriotami
    Zdefiniuj "patriota". Czy to osoba, która bezmyślnie idzie na wojnę, by umrzeć bohatersko za ojczyznę?

    Cytuj Drozd napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Może nie każdemu tak łatwo jest wyjechać za granicę?
    Nigdy nie powiedziałem, że jest łatwo.

  12. #176
    Avatar Murzin
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Potsdam
    Wiek
    33
    Posty
    2,073
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Dzzej w pełni rozumiem twoje podejście, chodź ja mam zupełnie odmienne poglądy, chciałem tylko sprostować, że jeżeli wpadłbyś w łapance do wojska to bardzo wątpie by cię posłali na front. Raczej dostałbyś robotę na tyłach, by ładować zaopatrzenie, obierać kartofle, czy siedzieć na taśmie w fabryce broni.

  13. #177
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Jeżeli tak to nie widzę problemu, by w taki sposób pomagać, przynajmniej na początku, ale jeśli zrobiłoby się gorąco, z pewnością zacząłbym kombinować, jak oddalić się od linii frontu.

    W każdym razie temat został, przynajmniej z mojej strony, wyczerpany. Gdyby ktoś coś chciał, mentionować.

  14. #178
    Avatar Ximax1243
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    localhost
    Wiek
    32
    Posty
    634
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I w żaden sposób nie krytykuję osób, które chcą bronić kraju. Ba! Czuję nieokreślony respekt do żołnierzy i osób, które są gotowe oddać życie za ojczyznę z myślą, że czynią to dla większego ogółu. Jednakże jeśli wpada koleś na forum internetowe i krytykuje każdego, kto nie chce brać udziału w wojnie, a sam przygotowuje się do niej czytając artykuły na internecie i oglądając filmy na YouTube, bo przecież "wiedza teoretyczna też jest potrzebna" to od razu zapala mi się w głowie czerwona lampka: "ATTENTION WHORE".
    dzej nie napisałem że ja ucze się z jutuba tylko taki zwykly sebek moze sobie pooglądać jak wyglądają działania wojenne np na bliskim wschodzie, a teoretyczna wiedza to wiecej niż żadna wiedza ;]
    "Żołnierze nie umierają, idą do piekła aby się przegrupować!"
    "Pobij wszystko co się rusza a jak się nie rusza- porusz i pobij"

  15. #179
    Avatar Bubuch
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    4,983
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Hej a jak myślicie pytam poważnie, w jakim celu miałby ktoś zaatakować Polskę? Taki pierwszy cel jaki wam się od razu rzuca na oczy to co to może być? Fabryki (które są zagraniczne), złoża ropy (których nie mamy dużo) węgiel (który de facto zaraz pewnie będzie Niemiecki) czy osiedlowego szewca który prowadzony jest przez Zbyszka?

  16. #180

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,503
    Siła reputacji
    11

    Domyślny

    Cytuj Bubuch napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Hej a jak myślicie pytam poważnie, w jakim celu miałby ktoś zaatakować Polskę? Taki pierwszy cel jaki wam się od razu rzuca na oczy to co to może być? Fabryki (które są zagraniczne), złoża ropy (których nie mamy dużo) węgiel (który de facto zaraz pewnie będzie Niemiecki) czy osiedlowego szewca który prowadzony jest przez Zbyszka?
    czysto teoretycznie na głupie pytanie powinna być głupia odpowiedź, a dlaczego hitler i zsrr zaatakowali Polske w 39?

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Peknieta spinka w progu.
    Przez BpP w dziale Motoryzacja
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 22-02-2014, 16:44
  2. Polityka - nowości z naszego i nie tylko podwórka
    Przez Xoltro w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 403
    Ostatni post: 14-08-2012, 21:45
  3. Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 19-06-2012, 18:11
  4. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 05-07-2009, 09:09

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •