Hej
Każdy chyba zauważa, że studia to już nie wszystko, wszyscy mają już "jakieś" studia, nie jesteśmy jedynymi osobami na świecie, które kończą studia na naszym kierunku, co więcej, jest pewnie sporo osób z naszego kierunku, które mają wyższą średnia i niby lepsze wyniki w nauce. Tak więc trzeba się jakoś wyróżniać na rynku pracy spośród setek tysięcy innych studenciaków, którzy póki co osiągnęli, z grubsza, to samo co my, czyli skończyli studia. Przeglądając oferty pracy nie trudno zauważyć, że wielu pracodawców ma wymagania co do znajomości programów komputerowych, systemów zarządzania/kontroli, języków, obycia przeróżnych kursów, posiadania certyfikatów i innych zdolności. Piszę to bardziej pod kątem wykształcenia technicznego bo tutaj istnieje ogrom możliwości doszkalania się, nie wiem jak to wygląda w innych dziedzinach nauki ale przypuszczam, że nawet na filozofii można odbyć jakieś dodatkowe kursy. Zmierzam do tego, że warto robić coś poza studiowaniem. Oczywiście część wiedzy można zdobyć na własną rękę bo pełno jest różnych internetowych kursów chociażby z excela na różnym poziomie włączając vba. Jednak po pierwsze za darmo nie da się zrobić wszystkiego, po drugie jednak papier to papier i zamieszczenie tego z cv może nas jakoś uchronić przed przesiewem 'cefałek'. Obecnie pracodawcy szukają młodych pracowników z doświadczeniem co praktycznie się ze sobą wyklucza a takie szkolenia, zazwyczaj praktyczne, dają pracodawcy jakiś powód do sądzenia, że mamy chociaż doświadczenie tego typu oraz to, że nie siedzieliśmy bezczynnie na dupie przez całe studia, szczególnie dzienne.
I teraz pytanie, czy sami odbyliście jakieś kursy? Czy braliście udział w szkoleniach certyfikowanych? Czego uczyliście się na własną rękę? Co Wam pomogło podczas rozmowy o pracę? Jakie wymagania tego typu miał pracodawca? Jakie kursy warto robić, jakich nie? Które pracodawca chwalił? Może polecacie jakiś konkretny ośrodek szkolenia i certyfikacji?
Ja w sumie mam dopiero jedno szkolenie certyfikowane. Jestem na ostatnim roku Zarządzania i Inżynierii Produkcji więc póki co szkolenie było z KAIZEN, czyli powiedzmy, że jest to biznesowa filozofia ulepszania produkcji. W planach na najbliższe miesiące mam też szkolenia audytora z systemu zarządzania jakością ISO 9001 oraz ISO 22000 będącą już rozwinięciem systemu w kontekście żywności bo taką mam też specjalizację. Poza tym myślałem o jakimś profesjonalnym płatnym kursie z Excela oraz kurs specjalistycznego-technicznego języka angielskiego. Myślę, że to wszystko byłoby już warte wpisania do CV, po sesji letniej mam zamiar już szukać poważnej pracy/płatnych praktyk kilkumiesięcznych także póki jeszcze mam czas to chcę zdobyć trochę papierów bo potem pewnie już nie będzie okazji.
Zapraszam do dyskusji, może coś z tego będzie ;)
Zakładki