Ale nikt takich rzeczy tu nie wypisuje więc skąd twój ból dupy? Poza tym...
to chyba zyjemy w innym swiecie bo ponad polowa studentow ktorych znam ma sytuacje materialna co najwyzej srednia
a jak ktos nie ma ochoty na podniesienie swojego niskiego standardu zycia(pogratulowac) to moze wziac zeby
a) zarobic
b) po studiach miec 30k~~ na inwestycje/relokacje cokolwiek
Zróbmy pewne założenia... kto w ogóle szuka takiego kredytu? Nie ludzie którzy mieszkają z rodzicami i studiują w swoim mieście - tylko Ci którzy muszą wyjechać/znaleźć lokum/kupować samemu jedzenie/inne rzeczy. Takie osoby;
a) są na utrzymaniu rodziców + ew dorabiają w wakacje
b) są na utrzymaniu rodziców + pracują jednocześnie studiując żeby nie wegetować
c) są na utrzymaniu rodziców + dostają zapomogę(stypendia etc)
d) inne kombinacje wymienionych u góry
e)same się utrzymują
Więc która z tych osób skusi się na kredyt? Wiedząc o jego następstwach? A wiemy, że 600zł które wpada od tak rozmyje się szybko - nie oszukujmy się - wraz ze wzrostem dochodu wzrastają wydatki.
Oczywiście mówimy cały czas o studentach dziennych, bo zaoczni to całkiem inna bajka.
a jak ktos nie ma ochoty na podniesienie swojego niskiego standardu zycia(pogratulowac)
Niskiego standardu? Czekaj... 600zł miesięcznie jaką mi różnicę zrobi? Będę mógł kupować lepsze/więcej jedzenia? Kupić sobie dwie pary jeansów więcej miesięcznie? Mieć na parę(ew jeden) melanż więcej? Poza tym, czemu podnoszenie standardu ( jeżeli posiadanie większej ilości gotówki czy rzeczy które możemy za nie kupić to robi) jest takie ważne? Ktoś może powiedzieć "Zaraz, ale weźmy pod uwagę osoby którym ledwo starcza do końca miesiąca"
Co zarobić? biorąc kredyt nic nie zarabiasz.
b) po studiach miec 30k~~ na inwestycje/relokacje cokolwiek
Po studiach nie mieć 30k. Odkładając to na konto wcale nie będziesz miał 30k na inwestycje tylko 30k i odsetki które musisz oddać bankowi.
Poza tym 30k a otwarcie biznesu? To chyba mówimy o ściąganiu hurtowo majtek CK z Aliexpress...
Zakładki