Nosikamyk napisał
to nie umniejsza odpowiedzialnosci dowodcow
zreszta ty mowisz w tym momencie o powstancach, a nie o cywilach
szkoda że co każdy żyjący powstaniec udzielając wywiadu mówi że byli witani jako zwycięzcy przez Cywilów i ciepło przyjmowani i cieszyli się razem z nimi że stolica jest wolna, oraz masa cywilów po prostu chciała się dołaczyć do powstania bez jakiego kolwiek przeszkolenia , tak po prostu.....Owszem byli i tacy którzy chcieli spieprzać gdzie tylko się da. Druga sprawa, Ci wszyscy powstańcy którzy żyją, czy któryś z nich mówi o powstaniu źle?Nie,żaden. Przecież mógłby opowiedzieć że to było nie potrzebne, nie potrzebna śmierć moich towarzyszy, nie mówią tego, a teraz będąc w wolnej Polsce(nie zaciekawej) maja przynajmniej takie poczucie "aha walczyłem, zrobiłem coś dobrego,walczyłem za ojczyzne" Druga sprawa to ta która poruszył Komorowski. Powiedział że takie Powstanie nas ubarwiło/wyeksponowało na takich chorych bez granicznych i oddanych skurwysynów którzy będą walczyć do końca nawet napieprzając butelka w czołg i że może to w późniejszych latach w okresie komuny ostrzegło ZSRR że nawet jak wkroczą to my się nie poddamy, tak mówił nasz Komorowski i propsuje to trochę.
"niepokojąco spokojnie, młodzi ludzie tacy sami jak my,
pragnący żyć, duszne sierpniowe popołudnie,
siedemnasta minut pięć, swe żniwo bez litości zbiera śmierć,
tak po prostu.
"
Łapcie.
Zakładki