Rozumiem, że rzadko jest okazja dogadać Trickhorowi, bo wykonuje na co dzień kawał dobrej roboty i trudno jest się czegokolwiek przyczepić, a skandowanie "Mode, banuj mode" dodaje zabawie pikanterii (podobnie jak bezkarne wyzywanie skandujących od zwierzaków), ale się trochę opanujcie, bo ten temat zaczyna się zmieniać w bagno. Nikt nie zapisuje się do konkursu, żeby nie brać w nim udziału - pewne okoliczności są nie do przewidzenia i jeśli zajdą - cóż, trudno całą winę zwalić na człowieka. VeryL owszem, wyleciał, ale po pierwsze jest on "konkursowym recydywistą", po drugie - nie wytłumaczył się w żaden sposób, nawet nie przeprosił, nie pofatygował się nawet napisać PW.
Zakładki