Mandarke napisał
I zapewne niepodłegła republika Wenecji nie będzie miała żadnego "pasożytniczego" rządu i zapewne nie będą też musieli płacić żadnych podatków.
Jakbyś czytał ze zrozumieniem, co piszę, to byś pewnie tutaj tej nieudanej ironii nie wstawił. A wyraźnie napisałem, że im mniejsze jest terytorium państwa, tym więcej ma bodźców, by podatki były niskie, a własność prywatna respektowana. Im mniejsze jest państwo, tym mniejszy jest koszt opuszczenia tego państwa. Gdyby Wenecja stosowała represyjną politykę gospodarczą to masa ludzi po prostu by ją opuściła. Do pozostałych części Włoch daleko nie jest, język ten sam, kultura podobna - koszt (nie tylko finansowy) ucieczki przed rządem Wenecji byłby znacznie niższy niż koszt ucieczki przed rządem Włoch. To pierwszy powód, dla którego rząd Wenecji byłby znacznie bardziej ograniczony w swoich działaniach niż rząd Włoch. Drugi powód jest taki, że małe państwa są zmuszone polegać na współpracy z zagranicą. Na ich terenie jest mniej surowców naturalnych niż w państwach tak ogromnych jak USA, Chiny, Rosja. Nie mogą więc stosować wysokich ceł, bo pozbawiłyby siebie towarów, które potrzebują. Poza tym, na ich terenie mieszka mniej obywateli, a więc część przedsięwzięć jest niemożliwa do zrealizowania bez polegania na strukturze produkcji rozwiniętej przez społeczność międzynarodową. Dlatego im mniejsze państwo, tym bardziej prawdopodobne, że będzie to państwo ze stabilnym pieniądzem, niskimi podatkami, dobrze zintegrowane z rynkiem międzynarodowym.
Referendum ogólnokrajowe może być bez sensu (nie przesądzam), ale na pewno nie z idiotycznego powodu jaki podałeś.
Bo równie dobrze ja mogę powiedzieć, że "Referendum lokalne jest bez sensu, bo "wiadomo" że bogaczom z Wenecji pozostanie z resztą kraju jest nie na rękę".
Nie widzę analogii. Nie jest, bo są zmuszani do łożenia na innych. O ile jednak odmowa współpracy z kimś innym nie jest sama w sobie niemoralna, o tyle zmuszanie kogoś do współpracy - jest. Jeśli tego nie rozumiesz, to znak, że jesteś zwykłym dzikusem, z którym człowiek cywilizowany nie powinien mieć nic wspólnego.
Czemu niby tylko jedna strona mogłaby głosować wg swojego interesu, a druga już nie może?
Z powodu, który podałem wyżej.
Właśnie po to jest referendum żeby określić ilu osobom dana opcja jest na rękę.
Możemy zrobić referendum czy Mandarke powinien przekazywać swoją pensję (jeśli teraz nie masz, to w przyszłości) użytkownikom tego forum. Czy takie referendum ma sens? Nie ma, bo użytkownicy tego forum nie mają żadnego prawa do tych pieniędzy. Niby jakie prawo do pieniędzy mieszkańców Wenecji mają mieszkańcy innych części Włoch? Żadne.
Moja ulubiona część :)
Głupia demokracja, musi przegłosować kradzież :(. W innych ustrojach po prostu się kradnie, a tutaj trzeba to jeszcze przegłosować -.-
Nie masz pojęcia o realiach. Gdybyś wiedział, jak królom w średniowieczu było trudno pozyskać środki, to byś nie silił się na ten nieudany sarkazm. Baronowie odmawiali finansowania potrzeb króla nawet podczas wojen, które - nawiasem mówiąc - w czasach niedemokratycznych nie były wojnami totalnymi. Ludność cywilna, nie licząc wyjątków, miała się w średniowieczu podczas wojen znacznie lepiej, podróżowanie było znacznie bezpieczniejsze, ryzyko wciągnięcia w konflikt mniejsze. Właśnie dlatego, że wojny, z lekkim uproszczeniem można tak napisać, były raczej traktowane jako prywatne przedsięwzięcie króla. Demokracja i nacjonalizm to zmieniły.
Z tego właśnie wynika, że demokracja to najlepszy ustrój, bo można przegłosować brak kradzieży.
No jednak nie, bo poziom ucisku podatkowego w erze demokracji jest znacznie wyższy niż w przeszłości.
Wow, a co ci najemnicy mieliby dla nich zrobić?
To, co IRA w Wielkiej Brytanii. Tyle że celem ataku nie byłaby ludność cywilna, a polityczni decydenci.
Ja też mogę działać i wynająć najemników? Albo np mieszkańcy mojego osiedla?
Jasne, jako zwolennik prawa nieograniczonej secesji nie mam nic przeciwko.
A mieszkańcy i rząd Włoch mogą działać i wynająć najemników, albo po prostu wysłać wojsko do Wenecji?
Czy oni nie mogą?
Technicznie taką możliwość mają. Z moralnego punktu widzenia jest to jednak nie do zaakceptowania.
albo sami mieszkańcy np Anglii czy Hiszpanii stwierdzą, że nie chcą Katalończyków/Szkotów i elo, niech sobie idą, ale na razie szanse na to są prawie zerowe.
Mieszkańcy Anglii nie będą brali udziału w referendum dotyczącym niepodległości Szkocji...
Arktos napisał
Jaki byś chciał system zamiast demokracji? To pytanie ogólnie chętnie skierowałbym do wszystkich wrogów demokracji. Ale tych..."prawdziwych", nie dzieciaków z KPN którzy powtarzają te słowa za swoim panem nie mając nawet pojęcia, o czym on mówi :P
Chciałbym, żeby Europa wyglądała tak, jak w przeszłości. Żeby była mozaiką monarchii, republik o różnym stopniu zdemokratyzowania, wolnych miast, niezależnych majątków ziemskich.
Zakładki