Roiben napisał
Pierwszy samochód, solidny i tani w utrzymaniu, 4-5 tysi? Co możecie polecić?
Duży, mały? Benzyna, diesle, gaz? Starszy, nowszy (czyli powiedzmy lata 80te czy 90te, ew. dwutysięczne)?
Ja powiem tak - jak pancerniak, który coś sobą reprezentuje, to W124 w dieslu, najlepiej 250D, ale prędzej znajdziesz 200D. Ledwo jedzie, ale jedzie, a więc spełnia najważniejszą cechę każdego auta. Części tanie, nigdy nie stanie na drodze jeśli wiesz, że auto trzeba czasem oddać do mechanika (raz na rok wystarczy).
Jak nijaki, ale bardzo tanio jeżdżący i tańszy niż chleb w naprawach - Daewoo Lanos/Nubira. Szukaj tylko z LPG, bo do tego są te auta. Jak buda nie będzie zgnita, a poza tym jeździć będzie okej, to nic tylko kupować za te 2-4 tysiące i hulaj dusza.
Będzie tego więcej, ale się określ.
Zakładki