Nnie rozumie po chuj forsować wywalanie wspólnych zdjęć/filmów/whatever. Wszystko zależy jak kto ma silną psyche i czy oglądanie takich rzeczy go dołuje czy nie
Mam na dysku jeszcze zdjęca z moją pierwszą kobitą, z którą się z resztą rozeszłem po mega gównoburzy bo to było pod koniec gimnazjum, potem nie odzywaliśmy się do siebie z 1,5 roku chyba jak nie więcej. Później jakoś wyszło, że się spotkaliśmy na zawodach bo były u niej w mieście to było tylko "cześć" i każdy w swoją stronę. Na koniec wyszło tak, że w urodziny do mnie zadzwoniła (mamy w ten sam dzień xd) co mnie mega zdziwiło ale jednak poczułem sie w chuj spoko, że chciało jej się załatwiać mój nr itd
No i po tym sobie w sumie wszystko wyjaśniliśmy, powiedziałem jej nawet ze miałem okres w którym w chuj jej za to co odjebała nienawidziłem ale już z tego wyrosłem. Jakoś po miesiącu do mnie napisała, przeprosiła i powiedziała, że dopiero teraz rozumie co mi zrobiła. No i od tego czasu jest spoko, widujemy się czasem na uczelni czy na okienkach idziemy na jakąś pizze i piwo.
I szczerze mówiąc to ja bym w chuj żałował teraz gdybym wtedy to wszystko wyjebał
Zakładki