Reklama
Strona 357 z 1272 PierwszaPierwsza ... 257307347355356357358359367407457857 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 5,341 do 5,355 z 19069

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

  1. #5341

    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Krym
    Posty
    2,013
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Alden napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Trochę z innej beczki. Czemu kobity, jak chłopak jest zajęty, bardziej się nim interesują aniżeli byłby sam, to tracą nim zainteresowanie?

    Jeśli podobam Ci się będąc w związku z inną to tak samo powinienem Ci się podobać będąc sam.
    no co Ty, ze nie rozumiesz czegos tak oczywistego? ludzie tak działają - gdy widzimy, ze cos/ktos jest pożądane to automatycznie chcemy tego bardziej ;p gdy np na mieszkanie czy samochod jest duzo chetnych, to ja bardziej sklonny bylbym je wziąć niz gdyby go nikt nie chcial :) to samo z dziewczyną - gdy widzisz ze obraca sie obok niej duzo chlopakow, np w klubie widzisz ze do laski probuje sie dostac 5gości to odrazu ona jest duzo bardziej atrakcyjna ;d

    ja juz sobie to ogarniałem na poczatku gimnazjum gdy sprzedawalem konta w travianie/plemionach sobie i znajomym na allegro. Jezeli nie było chetnych to znajomi licytowali te konta w celu pokazania innym, ze na te konto jest duzo chętnych:)
    'Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.'
    Mark Twain.

  2. #5342
    Avatar Jahehehe
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Posty
    930
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Alden napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Trochę z innej beczki. Czemu kobity, jak chłopak jest zajęty, bardziej się nim interesują aniżeli byłby sam, to tracą nim zainteresowanie?

    Jeśli podobam Ci się będąc w związku z inną to tak samo powinienem Ci się podobać będąc sam.
    to jest tak zwany dowód społeczny, który działa w dwie strony. po prostu taka osoba jest wyżej oceniana przez nas

  3. Reklama
  4. #5343
    rumcajsek

    Domyślny

    Siemka. Jestem ponad 2 lata z dziewczyna. Dluzej juz nie chce z nia byc, ale nie wiem w jaki sposob jej to mam powiedziec. Przedwczoraj powiedzialem jej ze nie chce z nia byc, ze dlatego i dlatego, ale widac ze nie wziela tego na powaznie. Dzis te slowa podtwierdzilem to sie rozplakala, to powiedzialem jej ze zartowalem, ze to i tamto, jutro wyjdziemy na kawe i porozmawiamy. Tutaj jest spory problem. Jezeli powiem stanowczo ze to koniec, panna mi bedzie wydzwaniala, bedzie ryczec, nie bede mial spokoju. Pomimo tylko tych 2 lat, dziewczyna naprawde, dawala z siebie wszystko, starala sie, bylo cudownie. Nigdy takiej kobiety nie spotkalem. Jest prawdziwym czlowiekiem o najprawdziwszych uczuciach/charakterze... i wiem jak to brzmi, ale niczego nie wyolbrzymiam. Taka kobiete miec to jest cud, naprawde jest dobrym, uczciwym czlowiekiem, ma olej w glowie, stara sie, kocha z calego serca, nie leci w chuja, na kazdym kroku pokazuje mi jak mnie kocha. Dlaczego chce sie rozstac? Po prostu po 2 latach uswiadomilem sobie ze nie szukam takiej kobiety. Nie chodzi o to ze ona jest zla, ale troche z innym charakterem. Pewne rzeczy mi u niej sie nie podobaja, po prostu nie dopasowalismy sie do siebie, ja tam troche staroswiecki jestem. To nie jest tak ze ona cos zrobila, ma jakies chujowe cechy charakteru, bo to kobieta aniol. Co prawda zycie z nia jest naprawde cudownie, ale jak juz wspominalem - nie z taka kobieta chce byc do konca zycia. Teraz nie wiem co zrobic, bo mam jeden dylemat jeszcze. Poswiecic moje zycie dla niej (bo jest tego warta, naprawde), ale nie bede szczesliwy, ale wiem ze ona na to zasluguje. Czy jednak sie rozstac i patrzec na siebie bo przeciez zycie ma sie tylko jedno, ale z drugiej strony to kurwa nie wyobrazam sobie zeby ona byla z kims innym, szczesciarz by byl z tego kogos, a wiem jacy sa teraz chuje i by to wykorzystywali. Tymbardziej ze ona jest naprawde piekna (nie ze ja tak mysle i mowie) az za bardzo, codziennie sa problemy jakies z tym, ale idzie sie przyzwyczaic juz. Panna jest naprawde zakochana i o kazda blachostke jest zla (ma nerwice lękową od niedawna - przez ten zwiazek). Codziennie wklada siebie w to w 100%, widze to, czuje, wiem ze jej zalezy i watpie ze od ktorejs innej kobiety bym poczul taka milosc.

    No ale niestety, ja jednak szukam innej kobiety, poniewaz u obecnej niektore rzeczy mi sie nie podobaja (nie mowie ze sa zle, bo wrecz przeciwnie, tylko nie szukam takiej kobiety po prostu). Tak naprawde "ryczala" i "odpierdalala" to za malo powiedziane

    ps. jeszcze nigdy nie widzialem tak starajacej sie kobiety kazdego dnia o swojego faceta. Czy to w tv mialbym widziec, czy w internecie przeczytac, czy od znajomych uslyszec ze ich babka to i tamto, czy sobie wyobrazic - nigdzie

  5. #5344
    Avatar Andaryel
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,279
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj rumcajsek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Siemka. Jestem ponad 2 lata z dziewczyna. Dluzej juz nie chce z nia byc, ale nie wiem w jaki sposob jej to mam powiedziec. Przedwczoraj powiedzialem jej ze nie chce z nia byc, ze dlatego i dlatego, ale widac ze nie wziela tego na powaznie. Dzis te slowa podtwierdzilem to sie rozplakala, to powiedzialem jej ze zartowalem, ze to i tamto, jutro wyjdziemy na kawe i porozmawiamy. Tutaj jest spory problem. Jezeli powiem stanowczo ze to koniec, panna mi bedzie wydzwaniala, bedzie ryczec, nie bede mial spokoju. Pomimo tylko tych 2 lat, dziewczyna naprawde, dawala z siebie wszystko, starala sie, bylo cudownie. Nigdy takiej kobiety nie spotkalem. Jest prawdziwym czlowiekiem o najprawdziwszych uczuciach/charakterze... i wiem jak to brzmi, ale niczego nie wyolbrzymiam. Taka kobiete miec to jest cud, naprawde jest dobrym, uczciwym czlowiekiem, ma olej w glowie, stara sie, kocha z calego serca, nie leci w chuja, na kazdym kroku pokazuje mi jak mnie kocha. Dlaczego chce sie rozstac? Po prostu po 2 latach uswiadomilem sobie ze nie szukam takiej kobiety. Nie chodzi o to ze ona jest zla, ale troche z innym charakterem. Pewne rzeczy mi u niej sie nie podobaja, po prostu nie dopasowalismy sie do siebie, ja tam troche staroswiecki jestem. To nie jest tak ze ona cos zrobila, ma jakies chujowe cechy charakteru, bo to kobieta aniol. Co prawda zycie z nia jest naprawde cudownie, ale jak juz wspominalem - nie z taka kobieta chce byc do konca zycia. Teraz nie wiem co zrobic, bo mam jeden dylemat jeszcze. Poswiecic moje zycie dla niej (bo jest tego warta, naprawde), ale nie bede szczesliwy, ale wiem ze ona na to zasluguje. Czy jednak sie rozstac i patrzec na siebie bo przeciez zycie ma sie tylko jedno, ale z drugiej strony to kurwa nie wyobrazam sobie zeby ona byla z kims innym, szczesciarz by byl z tego kogos, a wiem jacy sa teraz chuje i by to wykorzystywali. Tymbardziej ze ona jest naprawde piekna (nie ze ja tak mysle i mowie) az za bardzo, codziennie sa problemy jakies z tym, ale idzie sie przyzwyczaic juz. Panna jest naprawde zakochana i o kazda blachostke jest zla (ma nerwice lękową od niedawna - przez ten zwiazek). Codziennie wklada siebie w to w 100%, widze to, czuje, wiem ze jej zalezy i watpie ze od ktorejs innej kobiety bym poczul taka milosc.

    No ale niestety, ja jednak szukam innej kobiety, poniewaz u obecnej niektore rzeczy mi sie nie podobaja (nie mowie ze sa zle, bo wrecz przeciwnie, tylko nie szukam takiej kobiety po prostu). Tak naprawde "ryczala" i "odpierdalala" to za malo powiedziane

    ps. jeszcze nigdy nie widzialem tak starajacej sie kobiety kazdego dnia o swojego faceta. Czy to w tv mialbym widziec, czy w internecie przeczytac, czy od znajomych uslyszec ze ich babka to i tamto, czy sobie wyobrazic - nigdzie
    1. zastanów się jednak czy faktycznie chcesz ją zostawić bo drugiej takiej nie spotkasz.
    2. jeśli z pewnymi rzeczami u niej nie możesz się pogodzić to z nią pogadaj o tym, skoro tak Cie kocha to może to zmieni dla Ciebie
    3. nie bądź z nią jeśli masz być nieszczęśliwy
    4. czyim jesteś multikontem?

  6. #5345
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,015
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj rumcajsek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Siemka. Jestem ponad 2 lata z dziewczyna. Dluzej juz nie chce z nia byc, ale nie wiem w jaki sposob jej to mam powiedziec. Przedwczoraj powiedzialem jej ze nie chce z nia byc, ze dlatego i dlatego, ale widac ze nie wziela tego na powaznie. Dzis te slowa podtwierdzilem to sie rozplakala, to powiedzialem jej ze zartowalem, ze to i tamto, jutro wyjdziemy na kawe i porozmawiamy. Tutaj jest spory problem. Jezeli powiem stanowczo ze to koniec, panna mi bedzie wydzwaniala, bedzie ryczec, nie bede mial spokoju. Pomimo tylko tych 2 lat, dziewczyna naprawde, dawala z siebie wszystko, starala sie, bylo cudownie. Nigdy takiej kobiety nie spotkalem. Jest prawdziwym czlowiekiem o najprawdziwszych uczuciach/charakterze... i wiem jak to brzmi, ale niczego nie wyolbrzymiam. Taka kobiete miec to jest cud, naprawde jest dobrym, uczciwym czlowiekiem, ma olej w glowie, stara sie, kocha z calego serca, nie leci w chuja, na kazdym kroku pokazuje mi jak mnie kocha. Dlaczego chce sie rozstac? Po prostu po 2 latach uswiadomilem sobie ze nie szukam takiej kobiety. Nie chodzi o to ze ona jest zla, ale troche z innym charakterem. Pewne rzeczy mi u niej sie nie podobaja, po prostu nie dopasowalismy sie do siebie, ja tam troche staroswiecki jestem. To nie jest tak ze ona cos zrobila, ma jakies chujowe cechy charakteru, bo to kobieta aniol. Co prawda zycie z nia jest naprawde cudownie, ale jak juz wspominalem - nie z taka kobieta chce byc do konca zycia. Teraz nie wiem co zrobic, bo mam jeden dylemat jeszcze. Poswiecic moje zycie dla niej (bo jest tego warta, naprawde), ale nie bede szczesliwy, ale wiem ze ona na to zasluguje. Czy jednak sie rozstac i patrzec na siebie bo przeciez zycie ma sie tylko jedno, ale z drugiej strony to kurwa nie wyobrazam sobie zeby ona byla z kims innym, szczesciarz by byl z tego kogos, a wiem jacy sa teraz chuje i by to wykorzystywali. Tymbardziej ze ona jest naprawde piekna (nie ze ja tak mysle i mowie) az za bardzo, codziennie sa problemy jakies z tym, ale idzie sie przyzwyczaic juz. Panna jest naprawde zakochana i o kazda blachostke jest zla (ma nerwice lękową od niedawna - przez ten zwiazek). Codziennie wklada siebie w to w 100%, widze to, czuje, wiem ze jej zalezy i watpie ze od ktorejs innej kobiety bym poczul taka milosc.

    No ale niestety, ja jednak szukam innej kobiety, poniewaz u obecnej niektore rzeczy mi sie nie podobaja (nie mowie ze sa zle, bo wrecz przeciwnie, tylko nie szukam takiej kobiety po prostu). Tak naprawde "ryczala" i "odpierdalala" to za malo powiedziane

    ps. jeszcze nigdy nie widzialem tak starajacej sie kobiety kazdego dnia o swojego faceta. Czy to w tv mialbym widziec, czy w internecie przeczytac, czy od znajomych uslyszec ze ich babka to i tamto, czy sobie wyobrazic - nigdzie
    Co ty pierdolisz w ogóle? Nawet nie doczytałem do końca. Jeśli faktycznie jest taka cudowna, to ci po prostu odwaliło, nudzi cię bycie z jedną tyle czasu i zamarzyły ci się podboje. Stawiam, że ją olejesz/skrzywdzisz i wtedy sobie zdasz sprawę, co straciłeś i będziesz sobie pluł w brodę i błagał ją na kolanach o wybaczenie, ale będzie już za późno. Więc lepiej się dobrze zastanów.
    Chyba, że wciskasz nam tu jakiś kit.

  7. #5346
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Może po prostu masz za dobrze i przez to Ci się to nudzi.

    Według mnie jeśli na prawdę jesteś nieszczęśliwy, to lepiej zerwać, bo prędzej, czy później ona też zacznie to odczuwać i będziecie się męczyć, lecz zanim to nastąpi, tak jak pisali, Andaryel i tibia77 zastanów się, czy na prawdę tego chcesz i czy warto. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo znaleźć taką kobietę, a im będziesz starszy, tym większy "szrot" Ci zostanie i nie będziesz miał już w czym wybierać.

  8. #5347
    rumcajsek

    Domyślny

    Po tych 2 latach wymadrzalem, zpowarznialem i po prostu, cechy charakteru ma ludzkie, ale nie podoba mi sie jej niektore zdania na dany temat, jej priorytety, o to ze sie wkurza o blachostki, czuje sie jak w klatce, nie odpisze na smsa do 3 minut to od razu dym, wyjscia z ziomkami to jedynie wtedy jak jej nie ma, ale jakies szybkie, ale wtedy tez jest zla, nie wspomne o tym ze mam wybic slowie z glowy takie slowa jak np. "kolezanka", wyjsc sam na miasto - nigdy, czasem wyjde do sklepu to problem jest ze po co ide, znowu, ze 2 raz juz itp, chodzi mi mniej wiecej o takie rzeczy. Od dluzszego czasu juz sie klocimy, ona zauwazyla ze juz mniej ja kocham, a przy wiekszych klotniach leca z jej strony dosyc powazne slowa typu ze nigdy nie czula ode mnie milosci, ze nie jestem taki jakim by chciala itp. Dlatego chcialem z nia powaznie porozmawiac i jej przetlumaczyc, ze skoro sie nie kochamy, jest tak zle to po co byc razem? Ale ona nie chce o tym slyszec. Te wakacje cale byly zjebane, od kilku miesiecy sa grubsze klotnie dzien w dzien i moze 1 albo 2 dni na miesiac sa spokojne. Mysle ze chce byc ze mna, bo powiem szczerze ze jestem normalnym chlopakiem, nie zadnym idiota i ciezko by miala znalezc kogos normalnego, a oleju w glowie mam sporo. Tymbardziej ze ona potrzebuje teraz "opiekuna" i faceta ktory jej pomoze.

    Nie moge isc pograc do szkoly wieczorami w kosza z chlopakami bo przychodza tam tez jakies dziewczyny. Ogladamy cos na yt i jak wyjdzie jakas "Dupa" z cyckami na wierzchu, blondyna to ona jest zla na mnie, ostatnio taka sytuacja ze szukalismy w google sposobu na otwarcie wina bez korkociagu, otworzylem naraz 2 linki, przegladam 1 link i tam bylo 10 sposobow, do kazdego film/zdjecie i tam na ostatnim zdjeciu byla jakas dziewczyna skromnie ubrana, dobra, przechodze do drugiego linku, jade w dol, patrze ze jest to samo, ale zobacze jeszcze pare zdj czy to jest na pewno to samo bo tytul inny, a ta juz wkurwiona ze specjalnie to robie zebym sobie poogladal... Muzyki slucham roznej, moj ulubiony gatunek to rap, ale wiekszosc kawalkow to mam jakies pop, hity z wakacji, czy to co leci na ESKA TV, ostatnio nowa nutke ogarnalem, pop, jakas dziewczyna spiewala, nutka pozytywna, a ta juz do mnie czy sobie teledysk obejrzalem, czy sie nagapilem itp. Najgorsze jest to, ze ona nie jest ze mna, tylko ona sama w swej wyborazni kreuje mnie. Ona ma mnie za zupelnie kogos innego niz jestem. Ze lubie sie ogladac za pannami, ze podobaja mi sie skromno ubrane, no kurwa - szanujmy sie i na zadna sikse sie nie gapie jak ma cycki na wierzch albo legisny jej wchodza w dupe i jej pieroga widac, nie kreci mnie to ani troche, wrecz przeciwnie - wole ubrane kobiety. Mowie jej to od daawna, ale ona dalej swoje.
    Ostatnio zmieniony przez rumcajsek : 23-09-2014, 09:27

  9. #5348
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    W tym poście przedstawiłeś swoją dziewczynę już w trochę innym świetle.

    Wcześniej wspominałeś, że ma nerwice lękową. Czy jest to stwierdzone przez lekarza, czy Wam się tak wydaje? Jeśli nie była jeszcze u lekarza, to proponuje z nią porozmawiać, a nawet ją tam zaprowadzić. Wiele z jej zachowań może być spowodowane własnie tymi zaburzeniami nerwicowymi i przez to masz jazdy, bo ona nie potrafi sobie z tym sama poradzić.

    Powiedz jej otwarcie co Cię boli, co Ci się nie podoba, nie pozwól jej przerywać, jak zacznie płakać itp. daj jej chwilę, na uspokojenie, ew. zakończ rozmowę i powiedz, że dokończycie, gdy się uspokoi. Musisz jej jasno przedstawić swoje stanowisko.

  10. #5349
    rumcajsek

    Domyślny

    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W tym poście przedstawiłeś swoją dziewczynę już w trochę innym świetle.

    Wcześniej wspominałeś, że ma nerwice lękową. Czy jest to stwierdzone przez lekarza, czy Wam się tak wydaje? Jeśli nie była jeszcze u lekarza, to proponuje z nią porozmawiać, a nawet ją tam zaprowadzić. Wiele z jej zachowań może być spowodowane własnie tymi zaburzeniami nerwicowymi i przez to masz jazdy, bo ona nie potrafi sobie z tym sama poradzić.

    Powiedz jej otwarcie co Cię boli, co Ci się nie podoba, nie pozwól jej przerywać, jak zacznie płakać itp. daj jej chwilę, na uspokojenie, ew. zakończ rozmowę i powiedz, że dokończycie, gdy się uspokoi. Musisz jej jasno przedstawić swoje stanowisko.
    Tak, przez lekarza ma stwierdzona. Problem w tym ze ja jej mowie dzien w dzien i tlumacze jak czlowiek co mnie boli, co mi sie nie podoba. Wstyd mi, ale ona placze przeze mnie dosyc czesto, choc nie do konca z mojego powodu, tylko z jej blachostek o ktore sie wkurwia. Nie interesuje jej ze jest w domu, po prostu ryczy i drze morde jak opentana, pomimo ze wszyscy z domownikow sa.

    Tez sie troche blokuje w tym zwiazku, wkurza sie nawet ze chodze do szkoly, bo tam sa dziewczyny tez i jej chyba najwiekszy sukces zyciowy to jest to ze mam meska klase. Ja jej nie daje 100% milosci, ani w polowie, poniewaz nie jest taka jak bym chcial zeby byla moja dziewczyna.

    Tuz tuz juz sie szykuje doroslosc, zaniedlugo koniec szkoly, ona juz pracuje i trzeba myslec powaznie nad zyciem.
    Ostatnio zmieniony przez rumcajsek : 23-09-2014, 09:35

  11. #5350
    Avatar Alden
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,558
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Wyczuwam toksyczny związek. Uciekaj z niego jak najprędzej. Bo nic dobrego z tego nie wyniknie.

  12. #5351
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Im więcej piszesz, tym mniej w tym ideału, a więcej toksyczności. Jak dla mnie to ten związek wisi tak na prawdę na włosku, ona go wymusza płaczem i histerią.

    Jeśli jesteś pewny swojej decyzji, wszystko przemyślałeś to spotkaj się z nią, najlepiej u niej w domu, przeprowadź rozmowę, powiedz jeszcze raz co Cię boli, ale tak od początku do końca, powiedz dlaczego nie chcesz dłużej trwać w tym związku i go po prostu zakończ. Wiem, będzie płacz i histeria, ale nie możesz dać ponieść się emocją.

    W perspektywie czasu będzie to dobre zarówno dla Ciebie, jak i dla niej. A jeśli jednak udałoby się jej zmienić (chociaż w tych kwestiach raczej ludzie mocno się nie zmieniają, może na początku wydaje się, że coś w sobie zmienili, lecz prędzej, czy później to znowu wraca) to zawsze po czasie możecie spróbować jeszcze raz.

  13. #5352
    rumcajsek

    Domyślny

    Moze i troche toksyczny, z boku to tak wyglada ze jedyne co przyjdzie do glowy to zeby to zeby uciekac, ale ona naprawde jest dobra osoba, kazdego dnia odczuwam to i widze ze sie stara, ze mnie bardzo kocha i angazuje sie w 100%, nie raz mnie zaskoczy itp. i widze ze jestem dla niej najwazniejszy w zyciu.

    Ja postanowilem ze to koniec, ale nie wiem czy to "wypali"

  14. #5353
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Jak to mówią, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, więc czasami za bardzo nie znaczy lepiej.

  15. #5354
    Avatar Alden
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,558
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    To, że dziewczyna jest dobra, troskliwa i się Tobą interesuje aż za bardzo, to nie znaczy, że można z nią stworzyć udany związek, bo w przyszłości może być jeszcze gorzej. Będziesz czuł się osaczony, zamknięty w klatce, bez możliwości korzystania z życia. A jeżeli dziewczyna ma problem z tym, że Ty PRZYPADKOWO przeglądasz jakąś normalnie ubraną, WIRTUALNĄ dziewczynę, to jest coś nie halo.

  16. #5355
    Avatar Shaun
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    826
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Pany czy jest mozliwe żeby to chłopak zfriendzonową laskę ?Jakoś tak dziwnie wychodzę z panną , myślę o niej praktycznie codziennie ale jakoś do macania tym bardziej seksu mnie nie ciągnie wtf :?DTo jest jeszcze stres związany z poznawaniem się czy po prostu friendzone z mojej strony ?

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 3 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 3 gości)

Podobne tematy

  1. House M.D - dyskusja o serialu.
    Przez murphy w dziale Filmy, seriale i telewizja
    Odpowiedzi: 1823
    Ostatni post: 01-06-2012, 22:22
  2. Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post: 01-09-2010, 09:48
  3. War system - dyskusja..
    Przez Pyroflames w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 26-10-2009, 16:50
  4. Mity, regulamin - dyskusja.
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post: 12-08-2008, 10:27

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •