Olympia open jest zalosna, jeden wielki festiwal gh belly, zwlaszcza u Kaia. To niszczy wszystko, absolutnie cala sylwetka z przodu wydaje mi sie przez to chujowa. Wolf moze jakis poziom trzymal, albo po prostu najlepiej vaccum robi.
Czekam na jakas rewolucje, ale ona pewnie nadejdzie dopiero po wynalezieniu magicznych srodkow pozwalajacych wypracowac sylwetke bez brzucha. Albo z brzuchem, ale jeszcze wieksza. Albo to i to.
Szkoda ze moj kumpel Gorul nie startowal. Pozamiatalby wszystkich. Niby tez gh belly, ale przynajmniej ma jakas mase, a nie jak ta ciota Phil.
A rotacje barkow robi takim ciezarem ile Kai bierze na leg pressa. Coz, chyba jednak "I'll never be weightlifter" sie nie oplaca xD.
Zakładki