kurwa, za ten odcinek był odpowiedzialny jakiś operator od Tarantino czy Rodrigueza? te popierdolone, szybkie zbliżenia kojarzą mi się z Grindhousem albo inną Machetą
ale odcinek w sumie nadal nic specjalnego, kilka niezłych dialogów, ale pierdy jak zwykle
Jadis useless, Michonne useless, laski z lasu useless, gadka Negana z Rickiem standardowa, Simon w sumie dobrze odjebał manianę i to jedyny plus tego odcinka
Zakładki