czemu hejt na Iris, lepsza postac niz ta skurwiala Felicity
Typ: Posty; Użytkownik: cold; Szukane słowo(a):
czemu hejt na Iris, lepsza postac niz ta skurwiala Felicity
no taki marny argument, bo idac tym tropem rownie dobrze mozna powiedziec zeby wzieli maculaya culkin bo przecież swoją rolą w kevinie zjada dupa kazdego aktorzyne z tego flasha
juz wole...
człowiek kojarzony z jedną rolą, którą grał jako dzieciak i gwiazda kina xD przecież on po harrym potterze nie zagrał w żadnej superprodukcji oprocz planety malp ktora byla guwniana xD
ten serial juz taki przewidywalny xD
its happening :zaba
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/s526x395/13620127_1330580103638414_24229127152373333_n.jpg?oh=f9c9d5f5c14b2bfece2130e25fd27dd5&oe=57E8A22C
Z Arrowa zaczęli robić Batmana, Supergirl może zastąpić eSa (ze względu na jej pochodzenie) czy nawet WW, chociaż Kanarek może być nawet odpowiednikiem Wonder Woman. Do tego są bohaterowie z DC...
no raczej nie będą mogli wstawić głównych bohaterów z FP, a ci podani są ich serialowymi odpowiednikami.
kiedy tylko zobaczyłem scenę, w którym Barry oświadcza, że zostaje z Barrym już wiedziałem że to się źle skończy :D:D
Był biały. Komiksowy Wally był siostrzeńcem Iris, więc był o wiele młodszy niż serialowa wersja :)
hehe, tylko że następcą Barry'ego w komiksach został nie kto inny jak Wally West i to by mogło być dosyć śmieszne
Wystukał JAY, może to jakaś jego rodzina?
Ogólnie to ja myślę, że teraz ten porwał tego Jaya, będzie mu kazał otworzyć wyłom z powrotem i Zoom wróci na pierwszą Ziemię xD
Killer Frost <33333333333 Zoom już zna tożsamość Barry'ego, to chyba nie wróży niczego dobrego :D
bo jest miesięczna przerwa świąteczna
no co ten oli zaliczył zonka to ja nie wiem XD co do odcinka to troche mnie przerazil. ogolnie czuje sie dziwnie. spoko sa dla mnie metahumany, assassyni zyjacy po 100 lat, jamy lazarza, inne swiaty...
za tydzień jest crossover z Arrowem
Czy ja wiem... nie chcieli go zabijać, a oswojenie goryla i dołączenie go do gwiezdnej drużyny brzmi jeszcze gorzej
Mnie tam bardziej rozbawiło "I am your father" w wykonaniu Marka Hamilla :D