Ja tego nie ogarniam. Jak jedni zawodnicy skoczyliby za Mou w ogień i nie powiedzą o nim nigdy złego słowa, a drudzy mają go na tyle dosyć, by specjalnie chujowo grać w PL. Jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Tym bardziej, że w tamtym sezonie doprowadził ich do mistrzostwa Anglii i było wszystko cudownie.